Kolizja przy skręcie skrzyżowanie Roosevelta i Grunwaldzkiej w Poznani

22 Lut 2019, 11:32

Nagranie z mojego wiedeorejestratora:

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Ustawienie pojazdów po kolizji:
https://m.imgur.com/a/pi03UEM
Moim zdaniem patrząc na to zdjęcie oczywistym jest że niebieska astra stoi na przerywanej linii oddzielającej pasy ruchu do skrętu.

Na filmie widać że poruszam się swoim pasem zaś auto jadące równo ze mną z lewej strony (nie widać go bo jedziemy na równi) nie ma dość miejsca aby wyminąć srebrny samochód stojący po lewej stronie bez wjeżdżania na mój pas. Niestety ale spróbował to zrobić, wjechał na mój pas i mnie otarł.

Ostatecznie to ja zostałem uznany za winnego. Co myślicie warto odwołać się od decyzji sądu czy może rzeczywiście nie mam racji i do kolizji doszło z mojej winy?

24 Lut 2019, 18:58

Rozumiem, że samochód jadący z twojej lewej chciał wjechać przed ciebie, czyli chciał wjechać na twój pas i ustawić się za tym ciemnym Fordem, przed którym ty stoisz na zdjęciu po kolizji?
Jak dla mnie, winny jest ten z lewej, który się o ciebie otarł. Na jezdniach są linie wyznaczające pasy, i zgodnie z przepisami, ten z lewej, chcąc wjechać na pas zajmowany przez ciebie, czyli zmieniając pas ruchu, ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi, znajdującemu się na tym pasie.

24 Lut 2019, 19:29

Tak na prawdę chodzi jedynie o to kto się nie zmieścił w swoim pasie. Zgodnie z decyzją sądu to ja. Oglądałem to nagranie wiele razy, przyglądałem się zdjęciu i moim zdaniem ewidentnie widać tam że to Astra częściowo wjechała na mój pas.

26 Lut 2019, 08:02

Miałem b.podobną sytuację, 2 pasy w mojej ocenie, bo policji była inna samochód mnie zarysował wyprzedzając na łuku(prawoskrętnym) uderzył w bok (tyle drzwi i przerysował do połowy przednich. Zorientował się dopiero jak zatrąbiłem. Ale Policjant stwierdził, że on wiele takich wypadków widział i po uszkodzeniach widać że moja wina (chwile przed zdarzeniem zerkałem w lusterko i ewidentnie wodziłem oś jezdni( nie mogłem wiec jej przekroczyć. Ale byłem szczylem z prawkiem przez roki to było z 10 lat temu. Od tej pory jeżdżę z kamerką.. A co do wyroku to na tym forum to najmniejsze zło, były już chore absurdy. Ja do tej pory sobie pluje że nie poszedłem do sądu.

Ale jak widzę z twojego nagrania i kamerka mogła by nie pomóc nie wiem czy da sie szerzej pojechać niż ty zostawić wiencej miejsca tym z lewej. Rozumiem jakby nie było tego nagrania, bo 60% kierowców ścina lewoskręty ale u ciebie nic takiego nie widzę.

Jak jest apelacyjny do spraw drogowych to idź bo kurna jakbyś pojechał bardziej w prawo to byś zahaczył o krawężnik

26 Lut 2019, 15:39

bimasterek napisał(a):Ostatecznie to ja zostałem uznany za winnego. Co myślicie warto odwołać się od decyzji sądu czy może rzeczywiście nie mam racji i do kolizji doszło z mojej winy?

U nas, w naszym kraju jest tak, że w takich sprawach, sąd zazwyczaj przychyla się do decyzji policji, ponieważ sąd wogóle podejrzewam nawet nie czyta i nie analizuje akt i opisów danych sytuacji. I nawet jak się idzie do sądu, z najprostszą sprawą, to za pierwszym razem nie ma co się spodziewać wygranej, mimo racji. W 99% są to wyroki tzw. zaoczne.
Zawsze trzeba się odwołać i dopiero wtedy sąd wzywa na rozprawę i można przedstawić swoje racje i ewentualne dowody i je popierać przepisami.
Ja uważam, że winnym kolizji jest ten z lewej. I jak najbardziej poszedłbym z tym do sądu. Mam nadzieję, że mandatu nie przyjałeś?

26 Lut 2019, 20:04

bimasterek napisał(a):Tak na prawdę chodzi jedynie o to kto się nie zmieścił w swoim pasie.

Będę krytyczny , mam odmienne zdanie od pozostałej gawiedzi tego forum . Nie będę Ci przyklaskiwać . Ty jesteś winny. Zaciąłeś lewoskręt i to mocno co widać na filmie.

MotoAlbercik napisał(a): Na jezdniach są linie wyznaczające pasy

Powinieneś celować na tył taryfiarza . Za tobą auto zajęło taką pozycje. Ty żeś se pojechał jak Ci się chciało

Odwołuj się masz takie prawo.

27 Lut 2019, 10:17

Przecież taryfiarz jest na innym Pasie c

Gdyby nie było osi skrętu na jezdni ale jest cały czas oś na jezdni jest po lewej naszego kierowcy. Poparz jeszcze raz.
Gdyby nie było oznakowania poziomego było by jak mówisz jedziesz prosto i zaczynasz skręcać pod koniec tak wylądowałby by w okolicy taryfy ale on trzymał się oznakowania.

Z ustawienia drugiego auta wynika, że zamiast trzymać się lewego pasa chciał pojechać na środkowy

Kolizja przy skręcie skrzyżowanie Roosevelta i Grunwaldzkiej w Poznani

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum