REKLAMA
Witam,
Chciałem wam przedstawić moją kolizję oraz sytuację, proszę abyście przeanalizowali i powiedzieli, czy mam rację. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi gdyż z dniem dzisiejszym jest to 3 dzień od przyjęcia mandatu z tekstem, że jego decyzja jest nie podważalna i na to pozwala mu prawo.
Mianowicie poniżej macie zdjęcia a tutaj sam opis, dodam tylko, że nie dałem opisu o samym tłumaczeniu policjantowi prze zemnie zdarzenia w skrócie ciągle przerywał mi, pytając np. o znaki, lub czy mógł czy nie mógł tak jechać, do tego był tak uprzejmy, że dał mi max czyli 500 zł mandatu oraz 6 pkt. k i z tekstem, że ma nadzieje że nie przyjmę i pójdę do Sądu Grockiego to wyjaśnimy sobie przy okazji sprawę z prawem jazdy.
Pojazd 2 wyjeżdżał z ronda z wewnętrznego pasa, ja kierujący pojazdem 1 po wjechaniu na rondo jechałem zewnętrzną stroną z nie wielką prędkością gdyż dopiero wjechałem na rondo, zobaczyłem ten pojazd poruszał się znacznie szybciej ode mnie praktycznie wyjechał przede mnie i zmusił mnie abym zaczął zwalniać w celu umożliwienia bezkolizyjnego przejazdu pojazdowi 2, ale pojazd 2 zaczął gwałtownie hamować przede mną czyli pojazdem 1 twierdząc iż pieszy „powoli opuszczał pasy” i nawet z racji małych prędkości nie zdążyłem sie zatrzymać bo odległości były bardzo małe, twierdzę iż gdyby kierujący pojazdem 2 aż tak gwałtownie i wcześnie nie zwolnił, obeszło by się bez kolizji gdyż dosłownie brakło 10 cm, abyśmy się minęli.
Tą sytuację mogą potwierdzić szkody na obu samochodach (posiadam zdjęcia tych szkód), oraz pasażerowie również obu samochodów. W notatce urzędowej w której jest szkic zdarzenia narysowany przez policjanta jest błędny, gdyż pojazd opuszczał rondo z wewnętrznego pasa a nie jak na szkicu z zewnętrznego oraz na lewy pas a nie środkiem dwóch pasów. A ja byłem w stresie i nie zwróciłem uwagi na szkic i podpisałem tą notatkę, a policjant nie zapoznał mnie ze szczegółami opisu zdarzenia tylko kazał podpisać i to jeszcze na kolanach policjanta w samochodzie , dodatkowo nie rozumiem dlaczego tor jazdy pojazdu 2 zaznaczył od strony zewnętrznej z koro sam kierujący pojazdem 2 powiedział podczas opisu zdarzenia iż jechał wewnętrznym bo tu cytat jaki zapamiętałem „na zewnętrznym pasie ruchu kiedyś była namalowana poprzeczna ciągła linia ciągła” dlatego tamtędy nie jechał tutaj policjant popatrzył się na kierującego pojazdem 2 ze zdziwieniem co on wygaduje, ja sam się zdziwiłem, gdyż dosyć często przejeżdżam przez to rondo i nigdy nie widziałem takiej linii.
Dopiero w domu sobie jeszcze raz przeanalizowałem całą sytuację i dalej twierdziłem i twierdzę iż nie było tam mojej winy, do tego przypomniałem sobie ważny fakt iż policjant nie pytał o dokładne miejsce kolizji, a tłumaczenie było z znacznej odległości od ronda.
Poniżej przebieg sytuacji jaki opisałem.
Poniżej podobny szkic przedstawiony przez policjanta, który jest błędny.