Kolizja w wyniku zajechania drogi.

18 Lis 2012, 21:29

Zgadza się - zalezy od sytuacji. Ale my dyskutujemy co robić, żeby mistrz kierownicy nie zajmował bezpodstawnie lewego pasa. O niebezpieczeństwie raczej mówić nie możemy ( chyba, że takiemu delikwentowi grozi pobicie przez tego komu blokuje drogę :) ).
O reszcie nie piszę, bo to dotyczy mgły. I chyba raczej jest to jeden z chorych i raczej martwych przepisów, bo kto rozsądny wyprzedza podczas gęstej mgły. Wtedy samochody jadą jeden za drugim praktycznie " na światła ", anie wyprzedzają się. No a podczas wyprzedzania podczas opadów deszczu czy śniegu też nikt nie trąbi ( przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałem ). Zacytowane przepisy raczej byłyby odpowiednie w sytuacji omijania. A nie wyprzedzania.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

19 Lis 2012, 11:06

Ja też chcialabym cos napisac, bo uwazam ze w polsce to jest totalne chamstwo i samowolka, skoro mam lepszy wóz tzn ze moge zajezdzac droge. wczoraj mialam sytuacje ze jechalam nieco szybciej jak przepisowo, wyprzedzalam wolniej poruszajace sie pojazdy, w pewnym momencie zwolnilam bo widzialam fotoradar, nagle ktos zjechal na prawy pas wyprzedzil mnie i zajechal mi droge. Nie wiem skad ten kierowca sie znalazl, nikt za mna nie zmuszal mnie do zjechania na prawo,tylko owy pan sie spieszyl. Dodam ze on zajezdzal kazdemu tak droge i widzialam przed soba jak skakal po pasach raz na lewy raz na prawy, bo w pewnym momencie droga sie zrobila 3 pasmowa. a pan byl raz na srodkowym raz na lewym i jechal slalomem. potem zjechal nagle z pasa do jazdy na wprost na prawo, bo swieta krowa chciala skrecic szybciej niz kolumna kierowcow. przydaloby sie zebrac kilku kierowocw i spuscic mu lomot aby juz nie wsiadl do auta. lapki poucinac. jednego pirata drogowego mniej


Nie wiem dlaczego taka mamy mentalnosc ze nalezy przekraczac predkosc.
powinno byc tak ze prawy pas jest do jazdy z predkoscia mniej jak na znaku, a na lewym predkosc nakazana do jazdy. jak jest 80 to ci na prawym moga miec 60 a ci na lewym 80 a nie ze mam swiete prawo jechac 150 i kazdemu swiece w zderzak.

Jesli ja chce jechać 90 i mam warunki i chce wyprzedzic kolumne poruszajaca sie 60, to dlaczego mam zjechac i jechac 60 bo ktos chce sie zabic na 1. lepszym zakrecie?
Nie blokuje ogolnie pasa bo jade z nakazana predkoscia, tylko blokuje komus komu sie wydaje ze samochod przedluza mu [...]


Zgodze sie z tym co napisal silvo44
aguusia88
Nowicjusz
 
Posty: 17
Prawo jazdy: 0- 0-2009
Auto: citroen c3
Silnik: 1,4 75 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2005

19 Lis 2012, 17:06

Chyba oglądałaś film z 5. posta w tym temacie...
aguusia88 napisał(a):spuscic mu lomot aby juz nie wsiadl do auta. lapki poucinac. jednego pirata drogowego mniej

Hmmm, prawnie można sobie narobić problemów, ale na niektórych nic innego nie działa...

Mnie najbardziej wkurzają tacy co nie patrzą w lusterka, albo patrzą i nic sobie z sytuacji za nimi nie robią.. Bo skoro jestem 150-200 m za delikwentem jadącym za TIRem prawym pasem i stosunkowo szybko się zbliżam do takiego tandemu a koleś nagle zmienia pas na lewy.. już go nie lubię, ale jeśli po mrugnięciu mu drogowymi wraca na prawy, trochę mi przechodzi.. Gorzej, jeśli nie wróci ... Nóż w kieszeni się otwiera...
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

19 Lis 2012, 18:11

aguusia88 napisał(a):uwazam ze w polsce to jest totalne chamstwo i samowolka, skoro mam lepszy wóz tzn ze moge zajezdzac droge


Co to znaczy ; zajeżdzać drogę : ? Jaka jest definicja takiego zdarzenia ? Niech ktoś znajdzie kiedy , w jakich okolicznościach możemy powiedzieć że zajechano nam drogę.
aguusia88 napisał(a):nagle ktos zjechal na prawy pas wyprzedzil mnie i zajechal mi droge
aguusia88 napisał(a):Dodam ze on zajezdzal kazdemu tak droge


Eeeeee.......chyba tu trochę przesady jest.........
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4901
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

19 Lis 2012, 18:48

mam nadzieje ze sobie zartujesz, gdybys go widzial to bys zobaczyl jakie slalomy robi koles, i kazdy chyba qrwowal na niego ze jest po..bany. nawet moj partner ktory jest za tym aby jechac prawym pasem nic mi nie powiedzial ze robie cos zle, a nagle widze czerwone lampy przed soba. chyba zaczne tez sie bawic w stopa z ludzmi w "super furkach"
aguusia88
Nowicjusz
 
Posty: 17
Prawo jazdy: 0- 0-2009
Auto: citroen c3
Silnik: 1,4 75 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2005

19 Lis 2012, 19:10

bonifacy napisał(a):zajeżdzać drogę : ? Jaka jest definicja takiego zdarzenia ?


Można by to podciągnąć pod wymuszenie - spowodowanie zmiany rytmu jazdy .. :naughty: :naughty:
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Ubezpieczenie OC i AC samochodu bez tajemnic
    Ubezpieczenie samochodu to jedna z najważniejszych kwestii, o której muszą pamiętać właściciele pojazdów. Zarówno ubezpieczenie OC, jak i AC mają swoje specyficzne role, które pozwalają chronić ...
    Lexus LC 500 nietypowym samochodem bezpieczeństwa
    W ubiegły weekend po przerwie wróciła amerykańska seria wyścigowa IMSA WeatherTech SportsCar [...]. W czasie rundy na słynnym Daytona International Speedway oficjalnym samochodem bezpieczeństwa był Lexus LC 500 w niezwykłych, ...

19 Lis 2012, 23:59

bonifacy napisał(a):Co to znaczy ; zajeżdzać drogę : ? Jaka jest definicja takiego zdarzenia ?


Nie ma definicji zajechania drogi wg ustawy prawo o ruchu drogowym. Ale ja myślę, że bonifacy doskonale wie o co chodzi z tym zajeżdżaniem drogi. Jest to określenie potoczne. Ale sytuację, którą opisała aguusia88 reguluje ustawa - art.19 pkt 2 pdpkt 2 - Kierujący pojazdem jest obowiązany (...) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia. Oprócz tego art.24 pkt 1 pdpkt 1 - Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

20 Lis 2012, 11:51

MotoAlbercik napisał(a):Nie ma definicji zajechania drogi wg ustawy prawo o ruchu drogowym


Można znależć komentarz na ten temat http://books.google.pl/books?id=NXpD0vd ... wy&f=false . Wprawdzie z przed trzech lat , ale......
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4901
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

20 Lis 2012, 13:39

Tak, ale komentarz to tylko niezobowiązujące "myśli" autora tego komentarza. Natomiast jeżeli chodzi o ustawy, to nie ma takiego okreslenia. To tak samo jak tzw i ulubiona przez policjantów "bezpieczna odległość". Ile to metrów? Nie ma konkretnie określone. Tak samo zajechanie drogi - nie ma konkretnie napisane ile to metrów od danego pojazdu.
Jednakże w obu przypdkach każdy kierowca wie jaka to powinna być odlegość i każdy kierowca wie, kiedy zajeżdża komuś droge.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

23 Lis 2012, 20:45

Troszkę czasu minęło od tego zdarzenia...i widzę ze dyskusja trwa tutaj na rozne tematy.

Niektóre komentarze mówią o bezcelowym zajmowaniu lewego pasa...gdy prawy jest wolny. W moim przypadku sytuacja wygląda troche inaczej...Zbliżałem sie do świateł widziałem z daleka ze jest już czerwone wiec zwalniałem samochody przedemna również juz hamowały...odległość do samochodu jadącego przedemna byla mala nie widziałem potrzeby podjezdzania mu pod sam zderzak. Bez sensu również bylo zjeżdżanie na prawy pas...moze chciałem skręcić w lewo a tam akurat tylko z lewego pasa jest to dozwolone. Na prawym pasie rowniez znajdowaly sie juz samochody tak ze on zdarzył mnie tylko wyprzedzić i wjechać na moj pas...tak ze zablokowal cala droge nie znalazł sie całkowicie na moim pasie bo tam tyle miejsca nawet nie bylo stanał w poprzek i ja uderzyłem w jego lewy naroznik. Bylo to dla mnie bez sensowne ale co zrobic wkoncu mieszkamy w Polsce a tutaj rozne rzeczy sa mozliwe.

MotoAlbercik masz racje ze zrobil to specjalnie nie przyznajac sie do winy. Naszczescie uszkodzenia nie sa dosc powazne wkoncu predkosc byla mala. Jestem juz po przesluchaniu na policji...gdzie policjant stwierdzil ze sprawa moze sie ciagnac ale jest szansa ze tamten zmądrzeje i przyzna sie na przesluchaniu.

Jesli chodzi o ubezpieczenie sprawa wyglada tak. Posiadam tylko OC. Rzeczoznawca z mojej ubezpieczalni zrobil juz ogledziny mojego samochodu jak i rowniez zdjecia. Dowiedzialem sie tez ze moj ubezpieczyciel sam bedzie prowadzil "sledztwo" w celu stwierdzenia winy. Bedzie sie kontaktow z policja jak i rowniez ze swiadkami. Wiec moze uda sie to zrobic szybciej niz on sie przyzna. Jestem dobrej mysli.

Pozdrawiam
ari222
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 31 05 2009
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1.5
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2004

24 Lis 2012, 00:30

ari222 napisał(a):Bylo to dla mnie bez sensowne ale co zrobic wkoncu mieszkamy w Polsce a tutaj rozne rzeczy sa mozliwe.

Ruch jest duży , będzie większy. Kiedyś jeżdziliśmy na metry , potem na centymetry , wkrótce na milimetry :D Ludziska się wciskają gdzie się tylko da licząc na to że zostanie im to wybaczone . Czy tylko a naszym kraju są możliwe takie sytuacje ? A czy kolega zrobił co kolwiek aby nie doszło mimo wszystko do kolizji ? Przecie widział że na jego pas ktoś wjeżdza , skraca mu drogę hamowania przed skrzyżowaniem . Widząc to docisnął hamulec mocniej ? Kolega go trafił w lewy tył .... a nie było miesjca aby odbić kierą w lewo ? Tak wąsko tam było ?
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4901
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

24 Lis 2012, 19:17

No ale pisałeś, że kierowca, który zajechał ci drogę nie przyjął mandatu. Sprawa więc trafia jak dobrze wiem do sądu i teraz sąd będzie się tym zajmował a nie policja. Sąd w takich sprawach zazwyczaj zajmuje stanowisko policjantów. Sprawa więc nie powinna długo się ciągnąć. A jeszcze lepiej by było, jakby sprawca nie stawił się rozprawę.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

25 Lis 2012, 12:38

aguusia88 napisał(a):Nie wiem dlaczego taka mamy mentalnosc ze nalezy przekraczac predkosc.
powinno byc tak ze prawy pas jest do jazdy z predkoscia mniej jak na znaku, a na lewym predkosc nakazana do jazdy. jak jest 80 to ci na prawym moga miec 60 a ci na lewym 80 a nie ze mam swiete prawo jechac 150 i kazdemu swiece w zderzak.

Jesli ja chce jechać 90 i mam warunki i chce wyprzedzic kolumne poruszajaca sie 60, to dlaczego mam zjechac i jechac 60 bo ktos chce sie zabic na 1. lepszym zakrecie?

Aż mnie głowa boli od takich wypowiedzi.

Weź sobie inną sytuację. Droga poza terenem zabudowanym, dwa pasy w jedną stronę, ograniczenie do 70 km/h. Zgodnie z tym co piszesz prawym pasem jechałyby pojazdy z prędkością ok. 60 km/h, lewym pasem jedziesz Ty, trochę więcej niż pozwala znak, np. 80 km/h. Za Tobą jadę ja. Uważam, że można tam spokojnie pojechać 100 km/h, a nie jest to prędkość, która spowoduje, że rozbiję się na pierwszym lepszym zakręcie. W momencie w którym nie zjedziesz mi na prawy pas jesteś burakiem drogowym, któremu idąc Twoim tokiem rozumowania należy na światłach spuścić łomot.

Doprawdy nie rozumiem, skąd się w Was ludzie bierze chęć uczenia innych jak mają jeździć? Czy boli Cię, że ktoś jest szybszy? Nie spotkałem się z sytuacją w której zjeżdżając szybszemu ten zajechałby mi drogę. Mało tego, on mi jeszcze podziękuje. Mnie to nic nie kosztuje, a on jedzie dalej.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

26 Lis 2012, 15:45

jak tobie sie spieszy to kup sobie f16 albo zrob sobie droge prywatnia i postaw ograniczenie do 260 km/h i door selection jak to bym ujela
stac cie na mandat to mysle ze nie bedzie problemu z realizacja tego projektu i twoje jajeczka nie beda denerwowaly sie

ja nie wiem skad takie ludzie jak ty sie biora i mysla ze moga dyktowac kto ile ma miec na liczniku a jak nie to poswiece dlugimi i zepchne z drogi bo mam lepszy woz.
wiesz co to jest dostosowanie predkosci pod innych uzytkownikow?
jesli bedziesz mial mozliwosc to pojedziesz sobie setka ta droga, poki co jest inny uzytkownik ktory wyprzedza majac 70 i masz obowiazek uszanowac jego dupsko bo jedzie zgodnie z przepisami.
gdybym miala robic jak ty to bym jechala na podwojnej ciaglej bo mam swiete prawo utrudniac zycie innym ludziom

przez jakis czas przyspieszysz do 160, znajdziesz kogos 70 i d..a ci nie odpadnie jadac 10 km tym 70/h


wiesz ze amerykanie to nie wiedza co to jest siedzenie na zderzaku albo swiecenie dlugimi? bo mimo ze sa 4 pasy na autostradzie to kazdy jedzie tyle ile jest speed limit, a na drogach
miedzy miastowych nie zauwazylam aby ktos wyprzedzal. stoi 40 i jada 40
jakos potrafia byc kulturalni i szkoda ze tam nie mieszkam bo blondynka (nie ja) miala by raj w jezdzie autem

czy w ciagu kilku sekund potafisz wyjechac na autostrade i zmienic odrazu 3 pasy na skos? oczywiscie nie w polsce bo zaraz burak jedzie bmw z halogenami i mysli ze jest krolem a potem sie wpycha bez migacz bo jest ograniczenie i pasy sie zwezaja

wczoraj mily pan kierowca jechal srodkiem 2 pasmowej drogi zeby takie buractwo nie jechalo lewym pasem, i nie wpychalo sie na zwezeniu na prawym i nie blokowalo plynnosci
ja tylko siedzialam na prawym pasie za tym panem zeby krol burakow nie wjechal mi
aguusia88
Nowicjusz
 
Posty: 17
Prawo jazdy: 0- 0-2009
Auto: citroen c3
Silnik: 1,4 75 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2005

26 Lis 2012, 17:07

Do ostatniego akapitu koleżanki miałbym kilka zastrzeżeń ..
Zajmowanie więcej niż jednego pasa jest wykroczeniem, a jazda na suwak wyrazem niejakiego geniuszu na drodze..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011