23 Mar 2012, 16:14
Witam! Wiem, że jest już temat o wypadkach z udziałem zwierzyny, ale są tak zakopane, że wątpię bym uzyskał w nich odpowiedz. Jestem młodym kierowcą. Wczoraj byłem w małej trasie (ok.75km) więc kiedy już wracałem do domu nie w głowie mi były szaleństwa. Jechałem koło północy prostą drogą otoczoną gruntami rolnymi, nie było żadnego oznaczenia o zagrożeniu zwierzętami na drodze. Jechałem około 80-90km/h gdy nagle z krzaków znajdujących się w rowie wyskoczyła mi na drogę sarna, nie miałem żadnych szans, ponieważ wybiegła naprawdę blisko, w ułamek sekundy po hamowaniu już w nią uderzyłem, niestety nie miała szans na przeżycie, gdyż uderzyła głową w prawą część zderzaka, pod reflektorem. Wyskoczyła tak blisko z prawej strony, że nie zdążyła wejść na drogę głębiej. Zderzak uległ kilku pęknięciom, a jeden element jest wyłamany. Z powodu uderzenia w jego bok, zderzak "wyszedł" nad reflektor co spowodowało wyłamanie uchwytu obudowy reflektora. Nie wzywałem policji z racji późnej godziny. Miałem pasażera który dokładnie wszystko widział. Samochód ma również AC, czy jest szansa na uzyskanie jakiegoś odszkodowania?
Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że komuś się będzie chciało czytać.
Pozdrawiam!
PS. Dodam tylko, że liczę na odszkodowanie, nie w celu wzbogacenia się, lecz po to, by móc wymienić zderzak, ponieważ mimo wszystko uszkodzenia są widoczne.