Kredyt samochodowy?

25 Paź 2007, 19:31

Do dwóch znaczy jakich? Pewnie mówisz o GE, a drugi to jaki? I w GE jaka jest prowizja? I oprocentowanie? I jakie zaświadczenia?

25 Paź 2007, 20:15

No ciekawe jaka to oferta. Co do GE to bezpośrednio u nich chyba można sie dowiedzieć szczegółów, albo może na forum znajdzie się jakiś spłacacz.

26 Paź 2007, 13:33

Hm powinno być forum na stronach banków i powinien tam być człowiek, który by odpowiadał na różne pytania, tak wiem rozmarzyłem się, ale może...

26 Paź 2007, 16:38

chyba na gazeta.pl jest takie forum gdzie odpowiadajaeksperci z bankow. nie wiem czy sa tam ludize z GE ale warto sprawdzic

27 Paź 2007, 11:22

Szukałem nie mogę znaleźć dasz mi linka

z góry dziękuję

27 Paź 2007, 14:36

prosze bardzo: http://forum.gazeta.pl/forum/0,80312,40 ... ?x=2492293

28 Paź 2007, 16:25

Dzięki, właśnie o to mi chodziło! Jednak portal gazety to dobry portal!

28 Paź 2007, 16:40

Przeglądałem to, ale nie mogę się natknąć na kredyty samochodowe ehh... inna kwestia, że tam jest człowiek, co prawda z doradztwa, ale ja jakoś wierzę ludziom, którzy mieli sami do czynienia z takim ekscesem jak kredyt samochodowy

28 Paź 2007, 17:06

"ekscesem" bym kredytu nie nazwal, chociaż dla niektorych to spore wydarzenie w zyciu

w sumie sie nie dziwie...

28 Paź 2007, 21:05

No może kredyt samochodowy to nie wydarzenie, ale jakiś hipoteczny to tak. Myślę, że ciężko dowiedzieć się konkretów o ofercie przez internet, tylko forumowicze mogą powiedzieć coś szczerze, ale eksperci zawsze zostawią najważniejsze niuanse dla siebie.

29 Paź 2007, 15:02

No raczej nie da się porównać tych dwóch kredytów...podstawowa różnica to czas i rata miesięczna

) Przy kredycie mieszkaniowym to faktycznie lepiej pofatygować się do banku...

29 Paź 2007, 17:07

Ja sobie tego nie wyobrażam inaczej, żeby brać kredyt mieszkaniowy, albo w ogóle dywagować i nie wybierać się do banku, najlepiej u nich sprawdzać oferty i porównywać sobie...

29 Paź 2007, 21:51

No jakieś przykładowe symulacje można uzyskać również u doradców, ale z tego co się orientuję to ludzie chodzą od banku do banku i nawet pokazują co dostali u konkurencji, jako argument do negocjacji:)