Kto ma pierszeństwo??

Witam. Na prowizorycznie skleconym obrazku przeze mnie przedstawiam sytuację, gdy z uliczki, na której nie wydzielono 2 osobnych pasów ruchu (mieszczą się 2 auta) dwa samochody chcą skręcać w prawo z ulicy podporządkowanej w główną. Główna składa się w 2 pasów ruchu. Obaj kierowcy chcą zająć lewy pas ruchu. Pytanie: czy mogą zająć od razu lewy pas i który z nich ma pierwszeństwo ?????

Bosman_full napisał(a):Witam. Na prowizorycznie skleconym obrazku przeze mnie przedstawiam sytuację, gdy z uliczki, na której nie wydzielono 2 osobnych pasów ruchu (mieszczą się 2 auta) dwa samochody chcą skręcać w prawo z ulicy podporządkowanej w główną. Główna składa się w 2 pasów ruchu. Obaj kierowcy chcą zająć lewy pas ruchu. Pytanie: czy mogą zająć od razu lewy pas i który z nich ma pierwszeństwo ?????
[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]

jakbys dokladniej narysowal linie.. jakie sa na glownej.. ciagle czy przerywane i jak wyglada ta droga podporzadkowana, z ktorej wjezdzaja

Na głównej drodze nie widać żadnych linii, nawierzchnia jest w fatalnym stanie. Ponad to na lewym pasie jest torowisko (na tym, który chcą zająć auta). Droga podporządkowana (od dołu od wysepki) służy do wjazdu w główną,(od góry wysepki) służy do zjazdu z niej. Nie ma na niej oznakowania poziomego a jedynym pionowym znakiem jest ustąp pierwszeństwa. Niektórzy kierowcy zjeżdżają do lewej krawędzi i skręcają w główną w lewo a inni od prawej krawędzi jadą w prawo. Zdarza się jedna, że kierowcy dojeżdżają do lewej krawędzi po czym skręcają w prawo zajmując lewy pas głównej (auto czerwone na foto). Wymusza to na kierowcy stojącym przy prawej krawędzi (auto zielone na foto), chcącym skręcić w prawo konieczność zajęcia pasa prawego.

Na tym zdjęciu bardzo słabo widać żeby cokolwiek powiedzieć.
Ale jeżeli ulica podporządkowania ma tylko jeden pas w każdym kierunku ( nie ma wyznaczonych dwóch pasów, mimo, że jezdnia jest szeroka ), to obowiązuje zasada, że ci co skręcają w lewo mają się ustawić przy lewej stronie jezdni, a ci co jadą prosto albo w prawo mają się ustawić z prawej strony. Nie może być tak, że samochód ustawiony z prawej strony jezdni skręca w lewo. Reguluje to art. 22 pkt 2 pdpkt 1 i 2.
Co do tego, na jaki pas ruchu wjechać na drodze głównej po skręcie w lewo z drogi podporządkowanej, jeżeli ta ma dwa lub więcej pasow w jednym kierunku, to w ustawie nie ma napisane ( a przynajmniej ja się tego nie doczytałem ). Ale ogólnie jest tak, że jak się skręca w lewo, to zajmuje się albo prawy, albo lewy pas, w zalezności od tego, który jest wolny. Jeżeli prawy jest wolny, to wjeżdża się od razu na prawy. A jeżeli na prawym jadą samochody, to wjeżdża się na lewy i dopiero później na prawy jak ten jest już wolny.
Natomiast samochód, skręcający z praqwej krawędzi jezdni w lewo, łasmie art. 22 oraz jeżeli będzie jeszcze wyprzedzał z prawej strony, to dodatkowo łamie art. 7 pkt 3.

Chcą nie znaczy mogą. Zasada jest prosta. Chcesz skręcić w prawo - to tylko zprawej krawędzi jezdni chyba ze znaki mówią inaczej. Nie można z lewego pasa ot tak sobie skręcać w prawo i tyle w sprawie ustawienia zawodnikow na starcie. po sk
Fakt - jak jest jeden pas do skrętu to można zajać dowolnyręcie. jak są dwa to niestety zostaje kontynuacja jazdy a nie kombinowanie kto ma tu pierwszeństwo przy zajmowaniu pasa. Tu masz prawo po pierwsze złożyć wniosek do odpowiedniego organu do renowacji oznakowania i namalowania linii prowadzących które na 100% będą nakazywały kontynuację jazdy
Zbliżasz sie do skrzyżowania - szczególna ostrożnosć po raz pierwszy
Zamierzasz zmienić kierunek jazdy - ostrożność szczególna po raz drugi
Trochę za dużo już tych ostrożności by jeszce w tej sytuacji na przecieciu sie dróg zmieniac jeszcze pas (kolejna szczególna ostrożnosć). Wg mnie oba pojazdy jadą bezkolizyjnie kontynuując swoje pasy i za skrzyżowaniem dopiero zmieniają.
Swoją drogą ustawodawca tak częstej sytuacji nie uwzględnił w kodeksie zostawiajac ją interpretacji przepisów użytkownikom szos. No i efekty interpretacji tych przepisów widać w setkach wątków w których każdy pyta "co zrobić". No ale ustawodawca uważa ze kodeks jest doskonały i niczego zmieniać nie trzeba oprócz pierdół w typie wymiarów trójkąta czy innych tego typu spraw.
Na chłopski rozum tez skręcajacy z pasa prawego nie może zajechać drogi pojazdowi jadącemu obok niego bo przeciez tamten jedzie już swoim pasem a przepisy w tej materii są jednoznaczne . I odwrotnie. Ten co jedzie z lewego pasa nie może wjechać bezceremonialnie sąsiadowi na pas bo przeciez ten jest już zajety. Sytuacja z pierwszeństwem pojazdu z prawej strony dotyczy sytuacji jak masz pusty środkowy pas i są dwaj chętni na zajęcie owego. Pierwszeństo ma bezwzględnie ten z prawej strony
Tak czy siak. zdrowy rozsądek nakazuje żeby nie majstrować kierownikiem tylko kontynuować jazdę swoim pasem. za skrzyzowaniem masz kupę czasu i miejsca na wykazanie inwencji w zmienianiu pasa co przyznam że w niektórych wypadkach i pośród niektórych kierowców moze okazać się zadaniem dość karkołomnym