REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
karlone napisał(a):Szukam ekstremalnie taniego i solidnego auta na wycieczkę za naszą wschodnią granicę. Wydaje mi się, Łada wpisuje się w moje oczekiwania, tylko nie wiem, który model. Nigdy nie miałem żadnych doświaczeń ładami. Więc zanim zacznę się rozglądać chciałem poznać Wasze doświadczenia. Wolałbym by był to model 2107 albo 2106 ale nie miałbym nic przeciwko samarze czy nivie ale chciałbym aby ktoś mi porównał te auta pod względem dostępności części, trwałości, typowych usterek. Po ostatnich opadach śniegu to niwka by się sprawdziłaale czy egzemplarz za 2000 tys zł jest wart uwagi? Założenia są takie:
- ma być tanie (do 2000 tys. zł)
- w miarę wygodne dla 3 osób a może 4
- niezawodne (jestem w stanie wyszykować samochód ale chciałbym wiedzieć co sprawia problemy w danym modelu i jak jest z dostępnością części szczególnie do starszych modeli)
Z założenia ma to być samochód na jeden wypad i kilka tys. km ale jak się sprawdzi to może go sobie zostawię jako "auto którego nie szkoda".
pocieszny napisał(a):jak myślisz nad Ładą to pomyśl też o Golfie2, tak samo popularny, części w podobnych cenach a oszczędniejszy (awaryjność zależy od stanu i użytych części do reanimacji)
1 wyjazd na Zakaukazie robiliśmy UAZami więc da się
w awaryjności niekoniecznie no może Łada w rankingach wypadnie lepiejhalsky11 napisał(a):ale uaz to nie lada, roznica jest znaczaca
Dishman napisał(a):Przewaga Łady jest taka, że jak się coś zepsuje na wschodnią granicą, to każdy ją naprawi.
jakiej dziczyhalsky11 napisał(a):Dishman napisał(a):Przewaga Łady jest taka, że jak się coś zepsuje na wschodnią granicą, to każdy ją naprawi.
jak na trasie w tej dziczy cos sie zepsuje to kto ci naprawi samochod, wilki?na dalekie trasy to ja bym nie bral jednorazowki tylko porzadny samochod ktory mnie nie zawiedzie
karlone napisał(a):tak jak pisałem wcześniej, auto przed podróżą chcę wyszykować do stanu by dawało pewność przemieszczania się. Słyszałem, że zadbana łada na drodze nie stanie, a ewentualne awarie można naprawić drutem i śrubokrętem. W planach jest zwiedzanie Ukrainy, więc niezbyt daleko.
Jak miałem 18 lat to przejechałem Polskę maluchem, na fabrycznych fotelach, myślę gorszych doznań już nie ma i w tym porównaniu podróż ładą będzie komfortową wycieczką![]()
Poza tym nie jestem samochodowym dyletantem, mojego malucha jak nie palił rozbierałem po ciemku, ustawiałem zapłon, gaźnik, sprawdzałem iskrę na świecy i nie było bata żeby nie paliłdlatego myślę że z ładą będzie podobnie. Może huczeć łożysko, urwać się klamka, może nie być światełka ale jechać musi.
Wróćmy do tematu, którę ładę? 2107 czy samarę i dlaczego? a może jeszcze coś innego? Aha czy w ładach są łańcuszki czy paski rozrządu?
halsky11 napisał(a):zadziwia mnie twoja fantazja i upor, ja kiedys pojechalem escortem rocznik 81 250km do berlina i zdarzylo mu sie ze przegrzal sie 2 razy w ruchu miejskim i umarlo sprzeglo, nie mowiac juz o kosztach naprawy [...]
tak wiec nie rozumiem twojego zamiaru, widocznie lubisz wycieczki z niespodziankami
karlone napisał(a):halsky zgredzie jeden, siedź sobie rozsądnie w domu i jeździj sobie rozsądnymi golfami, które nie będą szargać Twoich nerwów. Gdyby Hołek myślał tak jak ty, siedział by w domu, a nie na pustyni Atacama, bo bałby się że pójdzie mu wałek albo uszczelka, albo nie... złapie kapcia. I proszę Cię, nie pisz mi tu swoich przydługawych mądrości, bo nigdy nie byłeś na Ukrainie, a jedyne co możesz powiedzieć o Ładzie to to, że ją widziałeś i czytałeś o niej na autocentrum. Ja nie chcę ocen Łady, tylko porównanie modeli. Umiesz porównać kilka modeli Łady? Bo jeśli nie, to proszę nie wypowiadaj się już więcej w tym wątku.