Barol napisał(a):Dlaczego włoskie wykluczasz? Tylko nie mów że Ci sie nie podobają.
Nie mam zaufania do włoskiej myśli technicznej. Rodzice mieli alfa romeo 156, kupili samochód dwuroczny ze śmiesznym przebiegiem a mimo to psuło się wszystko. Efekt finalny był taki, że po 3 latach użytkowania samochodu i zainwestowania w niego rownowartości zakupu został sprzedany za bezcen i zmieniony na passata, który jeździ po dziś dzień. Brat miał fiata brava, samochód praktycznie nigdy nie był sprawny, naprawiało się coś a w miedzyczasie wyskakiwała nowa usterka tak więc za samochody od makaroniarzy podziękuję i nie polecę nawet największemu wrogowi. Może moja rodzina miała po prostu pecha ale takie właśnie jest moje doświadczenie z tymi samochodami.
Barol napisał(a):Ja własnie zaproponuje włocha,za 3000zł znajdziesz dobrze utrzymanego cinola z 900/1100 pod maską.
Wole jednak coś w czym nie będę się czuł jak sardynka w puszcze.
A ford escort z dieselkiem 1.8 90 KM?