REKLAMA
Witam,
Po chwilowym dołku finansowym zostałem bez samochodu.
Wcześniej jeździłem e30, e36, e39, w124 a ostatnio e38 i hobbystycznie e30, niestety byłem zmuszony sprzedać oba ukochane bmw.
Szukam teraz czegoś taniego do 3 tysięcy.
Samochód nie musi być szybki, nie musi być ładny. Ma być tani w utrzymaniu i ma po prostu przejeździć jakoś do grudnia- stycznia kiedy będę mógł sobie pozwolić na coś konkretniejszego.
Moje typy:
Astra f
Suzuki swift
Colt
Corsa B
Golf 2/3
Który z nich polecacie patrząc tylko i wyłącznie na koszty eksploatacji?
Może coś innego mi polecicie? Z góry piszę, że wykluczam samochody od żabojadów i włochów.