Kupno nowego auta dla kobiety

27 Kwi 2008, 22:25

dziękuję za podpowiedzi: autkiem będę dojeżdżać do pracy 12 km, czasami wyskok gdzieś za miasto, myślałam głównie nad toyotą yaris i oplem corsą. co wy na to?
dzięki
Ostatnio edytowany przez Aga123, 28 Kwi 2008, 07:54, edytowano w sumie 1 raz
Aga123
Nowicjusz
 
Posty: 1

27 Kwi 2008, 23:57

Za tą kwotę spokojnie kupisz w opcji full wypas Opla Astrę II. Kupisz również (może trochę uboższego) Opla Astrę III.
VW Polo również jest w Twoim zasięgu, podobnie jak Renault Clio.

Fajnie by było gdybyś zdecydowała się powiedzieć coś więcej. Może chcesz koniecznie diesla, albo benzynę. Jeżeli nie możesz się zdecydować, to powiedz ile jeździsz i po jakim terenie (dużo tras, czy większość miasto?).
Auto ma być bardziej rodzinne, czy raczej dla jednej, max dwóch osób?

Nowe dobre auto za tą cenę spokojnie kupisz, ale ja będę Ci polecał małe autka, a Ty możesz chcieć coś większego.

Proponuję również rozejrzeć się za autami rocznymi lub dwuletnimi. Wiele salonów prowadzi takie autoryzowane komisy, gdzie sprzedają "prawie nówki" i dają na nie gwarancję. Warto również zapytać o samochody z jazd testowych w salonach. Z tego co się orientuję co pół roku salon kupuje nowe wozy, a "stare" sprzedaje, po promocyjnej cenie. Warto takie auto z jazd testowych kupić.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

28 Kwi 2008, 00:22

Za tą cenę dostaniesz Citroena C2 w wersji VTS (albo VTR nie wiem która jest ta najmocniejsza, nie rozróżniam ich :P). Możesz też poszukać wersji By Loeb :) Tylko trochę z tą awaryjnością Citroena nie zabardzo... Jeśli zależy Ci na niezawodności to polecam japońca np: Hondę Jazz, Toyotę Yaris albo Nissana Micrę (z tym, że Nissan po przejęciu przez Renault stracił na swojej jakości).
rządzić na drodze niekoniecznie znaczy być na niej najszybszym...
lukiwch
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 330
Miejscowość: Wałbrzych

29 Kwi 2008, 01:29

a z drugiej strony toyoty sa drogie, za tą cene którą sie wydaja za francuza z pelnym wyposazeniem to toyota daje samo auto, bez wyposazenia, owszem są one dobre, ale drogie, pozatym yaris, przynajmniej ta pierwsza wersja ma słabe pojemnosci, a jednak te 1,3-1,4 w miescie nawet by sie przydało, daje to ten komfort ze zdazysz uciec,
adriana80
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 28
Miejscowość: wrocław

29 Kwi 2008, 01:32

no i powiedzcie moze jaka kwota wchodzi tu w grę na to autko dla kobiety, to postaram sie wypowiedziec co do mojej propozycji w tym temacie, pzdr
adriana80
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 28
Miejscowość: wrocław

05 Maj 2008, 23:44

adriana80 napisał(a):no i powiedzcie moze jaka kwota wchodzi tu w grę na to autko dla kobiety, to postaram sie wypowiedziec co do mojej propozycji w tym temacie, pzdr


Kobiety jak to kobiety;) Znam sporo, które jeżdżą do pracy c-1 - szyk oraz elegancja przede wszystkim. Autko całkiem, całkiem a pod kobietę to pasuje w 100 % jak dla mnie.
Jak widać tutaj
Zresztą nawet duże drzwi, szerokie zrobili, żeby nasze piękne kobiety nie miały trudności z wsiadaniem do aut;)
Tak to rzecze Katonaj I z rodu tamtych....
Andrzej Sieliński
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 10
Miejscowość: Warszawa
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Warsaw Oldtimer Show 2018 / relacja
    Klasycznie piękne oldtimery i youngtimery można było obejrzeć w majowy drugi weekend na V Targach Pojazdów Zabytkowych Oldtimer Warsaw Show 2018 które odbyły się w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie. To największe ...

05 Maj 2008, 23:50

adriana80 napisał(a):a z drugiej strony toyoty sa drogie, za tą cene którą sie wydaja za francuza z pelnym wyposazeniem to toyota daje samo auto, bez wyposazenia, owszem są one dobre, ale drogie, pozatym yaris, przynajmniej ta pierwsza wersja ma słabe pojemnosci, a jednak te 1,3-1,4 w miescie nawet by sie przydało, daje to ten komfort ze zdazysz uciec,


-
Właśnie, kwestia wyposażenia auta i jego cena (oraz cena i brak wyposażenia) decyduje za nas sama jeśli chodzi o kupno. Ale jak wspomniałeś także ja przychyliłbym się do tego zdania , że jeśli już kupować coś to porządnie z wyposażeniem, a nie gołe auto;)
Tak to rzecze Katonaj I z rodu tamtych....
Andrzej Sieliński
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 10
Miejscowość: Warszawa

06 Maj 2008, 20:54

Andrzej Sieliński napisał(a):
Kobiety jak to kobiety;) Znam sporo, które jeżdżą do pracy c-1 - szyk oraz elegancja przede wszystkim. Autko całkiem, całkiem a pod kobietę to pasuje w 100 % jak dla mnie.
Jak widać tutaj
Zresztą nawet duże drzwi, szerokie zrobili, żeby nasze piękne kobiety nie miały trudności z wsiadaniem do aut;)


albo żeby ich brzuchaci mężowie mogli spokojnie wsiąsc do tego auta i dać sie przywieść do domu bo imprezie z kolegami z pracy :P
adriana80
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 28
Miejscowość: wrocław

09 Maj 2008, 13:51

Andrzej Sieliński napisał(a):
Właśnie, kwestia wyposażenia auta i jego cena (oraz cena i brak wyposażenia) decyduje za nas sama jeśli chodzi o kupno. Ale jak wspomniałeś także ja przychyliłbym się do tego zdania , że jeśli już kupować coś to porządnie z wyposażeniem, a nie gołe auto;)

Nie jest to takie proste. Oczywiście z nowym autem raczej problemów nie ma. Do takie autka po prostu się wsiada i jedzie. Robi się okresowe przeglądy na ASO i człowiek wiele się nie zastanawia.

O ile chcesz autem jeździć przez 4-5 lat, to jak najbardziej można brać to co jest najlepiej wyposażone. Gorzej, jeżeli chcesz mieć auto na długie lata. Traktujesz je jak inwestycję. Chcesz czy nie, ale jednak najmniej awaryjne są niemieckie marki i co Ci z tej francuskiej klimy, jak będą z nią problemy. Co Ci po szyberdachu, jak nie odjedziesz z parkingu pod sklepem?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

10 Maj 2008, 08:53

Ja bym polecił nowego Leona 1,4 według mnie bardzo dajny samochodzik.moja żona czasem nim jeździ i jest bardzo zadowolona.
astro007
Aktywny
 
Posty: 253

12 Maj 2008, 15:58

Leon to jednak spora buda, ten silnik 1.4 to ile ma koni pod maską? Nie za mało?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

18 Maj 2008, 00:16

Dishman napisał(a):Leon to jednak spora buda, ten silnik 1.4 to ile ma koni pod maską? Nie za mało?


chyba za duzo jak dla nas (kobiet ;) ) leon 1,4 TSi ma ok 125km, mnie sie leon bardzo podoba jako takie male sportowe autko, ale w miescie to sie bedziesz meczyc z tym sportowym jakby nie bylo silnikiem etc
adriana80
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 28
Miejscowość: wrocław

19 Maj 2008, 09:04

Aga123 napisał(a):dziękuję za podpowiedzi: autkiem będę dojeżdżać do pracy 12 km, czasami wyskok gdzieś za miasto, myślałam głównie nad toyotą yaris i oplem corsą. co wy na to?
dzięki


Z kupnem nowego auta to nie jest taka prosta sprawa. NAwet kupić nowe autko nie jest łatwo. Z tego co wiem, toyota yaris cieszy się dużą popularnością wśród kobiet, jest niezawodna i fajnie sie nią jeżdzi. Sama jeżdziłam na jeżdzie testowej i wrażenia z jazdy były dobre :) nie odpowiada mi jedynie umieszczenie wyświetlaczy tzn prędkościomierza itd na środku deski rozdzielczej. Miałam kupić toyote, ale zauważyłam również, że ma ubogie wyposażenie w stosunku do naprawdę wysokiej ceny. No i ten wyświetlacz... mnie nie odpowiada. Niektórzy mężczyźni też uważająto za nieciekawe rozwiązanie. Jeśli chodzi o opla.... to krążą różne pogłoski. Że mimio upływu lat mają kiepską karoserie, że się łamią w pół podczas wypadku, nasłuchałam się tyle różnych opowieści dziwnej treści, że jak by człowiek wierzył we wszystko co mówią to by dalej chodził na piechotę :lol: Ja jeżdze fiacikami, oczywiście salownówki jestem zadowolona :) Kilka lat temu zamiast właśnie toyoty Yaris wybrałam fiata pande, ponieważ miałam za podobną cene wersje bogatszą (jedyne czego nie było to kilmatyzacja, przeszklony dach). Muszę powiedzieć, że sprawuje sie super. I po mieście i na dalsze trasy liczące ponad 400 km. Wiem, że ludzie krytykują fiaty, ale ja uważam mój wybór za bardzo dobry.
Nim się dokona zakupu autka można przecież iść do salonu i poprosić o jazde próbną :) ja tak zrobiłam. Jeżdziłam kilkoma autami na jeżdzie próbnej- renault, opel, ford, fiat, citroen. I wybrałam fiata.
Teraz kupuje jeszcze drugie autko, ale używane. Jest to opel corsa c. Jeżdziłam nim z kolegą i stwierdziłam, że na nasze drogi być może będzie sie dobrze sprawowała. Poza tym podoba mi się jej stylistyka a biorąc pod uwagę ekonomię jazdy też jest ok. Też wielu "speców" odradza, ale jestem zdania, że nawet auta najlepszej marki się psują. Kwestia trafienia na dobry egzemplarz autka.
Życze udane wyboru autka!
blondi23
Nowicjusz
 
Posty: 4

19 Maj 2008, 10:46

Niektórzy mężczyźni też uważająto za nieciekawe rozwiązanie.

Popieram :) Mnie się to nie podoba. W Toyocie płaci się za markę i za powszechne uznanie o niezawodności. Toyota jak VW potrafi skąpić z wyposażeniem.

Jeśli chodzi o opla.... to krążą różne pogłoski. Że mimio upływu lat mają kiepską karoserie, że się łamią w pół podczas wypadku, nasłuchałam się tyle różnych opowieści dziwnej treści, że jak by człowiek wierzył we wszystko co mówią to by dalej chodził na piechotę

Nowy, bezwypadkowy samochód w trakcie wypadku nie ma prawa złamać się w pół. Od tego są testy zderzeniowe. Ale jeżeli ktoś kupuje w promocyjnej cenie od łebka na giełdzie, to sam sobie jest winien.

Kilka lat temu zamiast właśnie toyoty Yaris wybrałam fiata pande, ponieważ miałam za podobną cene wersje bogatszą (jedyne czego nie było to kilmatyzacja, przeszklony dach). Muszę powiedzieć, że sprawuje sie super. I po mieście i na dalsze trasy liczące ponad 400 km. Wiem, że ludzie krytykują fiaty, ale ja uważam mój wybór za bardzo dobry.

Nowe samochody nie mają prawa robić problemów. I dlatego też mają taką cenę. Klient kupuje nie tyle samo auto co bezpieczeństwo i komfort, że przez kilka pierwszych lat z autkiem nie będzie się działo nic.

Osobiście ja Pandy bym nie wybrał. Zresztą w ogóle nad nowym autem bym się zastanowił.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

21 Maj 2008, 07:54

Dishman napisał(a):
Osobiście ja Pandy bym nie wybrał. Zresztą w ogóle nad nowym autem bym się zastanowił.


Nowe auta mają tę wadę, że dużo się płaci i po pierwszym roku uzytkowania sporo się traci. Ale... z drugiej strony jest się pewnym, że auto jest nowe, i przez kilka lat nie bedzie kłopotów z eksploatacją. Choć o nowych autach też słyszałam ciekawe historie... znajomy kupił nowego renaulta megane. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów z fotela wystrzeliła mu sprężyna, mało brakowało a pozbawiłaby go jednego narządu. Potem jeszcze kilkukrotnie odwiedzał serwis, ponieważ trafił na jakiś felerny egzemplarz. Ktoś inny kupił nowego mercedesa z salonu, po jakiejś stłuczce okazało się, że auto było po wypadku i to dość poważnym. Więc nawet kupując nowe auto... nigdy nie wiadomo co się będzie działo.
Wiadomo, że jak się kupuje używane auto to nie traci się dużo pieniędzy. Wtedy ma się fajny samochodzik z całkiem niezłym wyposażeniem. Czasem trafi się fajne autko, niezamęczone, niezajechane i można nim jeszcze sporo kilometrów przejechać. Wszystko zależy od kierowcy jak dba o auto, przestrzega podstawowych zasad eksploatacji. Prawda jest taka, że kupno auta to loteria, zwłaszcza teraz.
Sama szukam autka już czwarty miesiąc. Widziałam już kilkadziesiąt aut... nie bity, garażowany, bez wypadkowy itd... i co? (oczywiście większość z tych onformacji jest nieprawdziwa i traktuje je z przymróżeniem oka, a stan licznika... bezkomentarza) Przyjechałam na miejsce to się za głowe złapałam... na pierwszy rzut oka już było widać, że auto jest po wypadku. Po dłuższej chwili... rdza, woda, padnięte owady w trzecim świetle stopu - tak auto nie wygląda garażowany samochód :lol: Przeczytałam wiele porad specjalistów jak kupić samochód... jak się kupi auto to dopiero w trakcie się okaże jakiego kota w worku człowiek kupił :roll: Mam już dość szukania, juz dawno bym sobie dała spokój, ale samochód jest mi potrzebny więc walczę dalej :wink:
Kupić auto nowe czy używane? - jest naprawde cięzko podjąć decyzje, bo wiadomo wszystko ma swoje plusy i minusy.
blondi23
Nowicjusz
 
Posty: 4