REKLAMA
Czołgiem Panie i Panowie, nazywam się Mateusz, jestem z Torunia i planuję zakupić nową furkę.
Dzisiaj sprzedałem swoją x3 3.0d i chciałbym zakupić jakąś w miarę tanią, bezproblemową furmankę do ok 10000, aczkolwiek jest możliwość podskoczenia do 15000.
Większość tras to będzie miasto, czasem gdzieś dalej. W przyszłości prawdopodobnie cotygodniowe wyjazdy w jedną stronę ok. 200-300km.
Szukam samochodu, które będzie w miarę bezproblemowy, tani w eksploatacji i ewentualnej awarii, no i jak ktoś mi przy****** to żeby mnie tak serce nie bolało. Już dziękuję za samochody za kwotę 40+, bo nie wiem czy moje serce wytrzyma kolejne rysy zrobione przez baranów nieszanujących cudzego mienia na parkingach.
Szczerze to przeorałem całe forum, ale już sam nie wiem. Wiem, że powinienem brać benzynę, ale stare konstrukcje pokroju 1.9 tdi 90km (szczerze mówiąc sam nie wiem czemu - taka b5, czy octavia1)
mnie kuszą ze względu na przyszłe trasy, a do benzynki musialbym wtedy gaz zakładać.
Moje typy:
- Octavia 1 - głównie benzynowe, ale ta 90 konna wersja też mnie korci.
- Passat b5 - tedeiki
- Renault megane 2, 1.6 16v
- Astra G 1.6 8v
Z chęcią przytuliłbym coś większego np. bmw 5 e39 (tak wiem, że ani to tanie w eksploatacji ani w naprawie ), ale zbyt duże ryzyko składaka. Ogólnie samochód w miarę komfortowy za niewielką cenę.