Masek napisał(a):Padło na dacie tylko ze względu na to, że można kupić ją nową całkiem fajnie wyposażoną i dość tanio jak na nowy samochód. W okresie 4-5 lat miałem przerzucić się na hybrydy jednak widzę Panowie odradzacie takie samochody?
To ja teraz troszku zapodam Ci zagwostkę
Tak więc zastanawiasz się nad nową dacią tce i nad hybrydą auriusem używając auta sporadycznie i 80% w mieście.
Co da Ci dacia ... Dacia da Ci iluzoryczną oszczędność przy zakupie bo dostaniesz spore zniżki, dacia ma mały silnik więc niby będzie mało palić ale dostajesz kiepsko wykończone wnętrze, silnik całkowicie nowej konstrukcji więc po gwarancji będzie trzeba uważać, brak stabilności w utrzymywaniu ceny a tym bardziej nie jest to zwykłe 1,4 które pamięta epokę kamienia łupanego, w razie potrzeby przetrzymania dłużej takiej daci niestety ale odsprzedaż jej będzie w cenie dobrego roweru co jest dosyć irytujące...
Natomiast hybryda w mieście spalanie około 6l-7l czyli tyle co diesel, jak na tą chwilę wzorcowa bezawaryjność, poziom obsługi w ASO przepaść tojka vs dacia, super trzymanie wartości a do tego za 10lat w razie jak będziesz musiał przetrzymać auto uzyskasz konkretne pieniądze, bark stresów po gwarancji ponieważ awarie występują na tyle rzadko że spokojnie poradzisz sobie finansowo serwisując auto w ASO. Oczywiście z dacią tez sobie wszyscy poradzą tylko policz sobie serwis w który masz zrobić w czymś wartym dobry rower a czymś znacznie droższym.
Generalnie jak myślisz długofalowo i akceptujesz specyfikę i cenę hybrydy to nawet nie myśl o daci bo to szkoda kasy i nerwów.
I żeby nie było jestem na bieżąco z reno kadżar tce i w ASO nie mogą sobie panowie poradzić z wiecznie palącą się lampką czek engine... ogólnie tce są fajne (nie wiem jak opcje najmniejsze) ale jest już w nich bardzo dużo nowinek technicznych o podłożu elektromechanicznym więc różnie to może być...