Kupuje auto, najchętniej nowe, jakie?

13 Lip 2012, 13:18

Witam Forumowiczów,

Chcę nabyć auto, które posłuży mi wiele lat. Ma być stosunkowo tanie (nie znam się na segmentach), mało palić, być niezawodne, tanie w serwisie, wcale nie musi mieć fenomenalnych osiągów/wielu bajerów/itp. Wspomaganie kierownicy koniecznie.

Kupować w kraju czy za granicą? A jeśli za granicą to gdzie najlepiej?

Nad czym jeszcze powinienem się zastanowić, a o czym zapomniałem napisać?

Pozdrawiam serdecznie,

autofish
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

13 Lip 2012, 18:22

Czy lepiej kupować używane czy nówkę?
Jakie są za i przeciw każdej z tych opcji?
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

13 Lip 2012, 20:36

Może najnowszą Hondę Accord, lub Alfe 159?
fiko7
Stały forumowicz
 
Posty: 1162
Miejscowość: Białystok

13 Lip 2012, 21:51

w granicach 40 tys.?
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

14 Lip 2012, 10:02

Jakie dystanse będziesz pokonywał dziennie?
Dzieci? Wakacje? Praca?
Jak duże ma być auto?


Cena rozumiem do 40 tyś.
milpa
Nowicjusz
 
Posty: 26
Miejscowość: Rzeszów
Prawo jazdy: 12 11 2012

14 Lip 2012, 14:06

To zależy od wielu czynników. Teoretycznie za 40 tys. można już próbować szukać auta nowego. Wspomaganie kierownicy dziś każde auto oferuje, więc to akurat nie jest problemem.

Napisz czy dużo jeździsz i gdzie jeździsz, mniej więcej jakiego auta oczekujesz pod względem wielkości. Ile drzwi ma być w aucie?

Dla przykładu Clio w obecnej promocji z w miarę fajnym wyposażeniem Alize wg promocyjnego cennika kosztuje niecałe 39 tys. PLN. Silnik 1.2 75KM - raczej mało pali.
Los_Dawidos
Aktywny
 
Posty: 351
Prawo jazdy: 05 08 2010
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Opel Astra
Paliwo: Diesel
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Chevrolet Corvette C7 - 4 potężne końcówki wydechu
    Amerykanie słyną z zamiłowania do sportowych samochodów z potężnymi silnikami. Ale czasami ich mania wielkości dotyka również pozostałych części samochodu. Dowodem tego może być Chevrolet Corvette 7. generacji. ...
    Poradnik - kupujemy auto za kilka tys zł
    Do stworzenia tego poradnika skłoniły mnie dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, że na nasze forum trafia sporo osób, które chcą kupić auto w przysłowiowej "cenie średniego roweru" do dojazdów do pracy, szkoły, ...

16 Lip 2012, 12:52

Na razie to ma być auto na zakupy i wyjazdy "w razie jakby była potrzeba", czyli także wakacje. Myślę, że 50-100km tygodniowo max, chyba, że znajdę pracę, która będzie wymagała ode mnie częstszych podróży. Auto trzy-drzwiowe. btw. jakie są plusy i minusy zakupu auta 3-drzwiowego kontra 5-drzwiowego? Ile zyskam przy ewentualnej sprzedaży w przypadku zakupu 5-drzwiowego?

Z tego co wiem, dużo aut jest obecnie produkowanych celowo tak, by psuły się zaraz po okresie gwarancyjnym, a dodatkowo, niektóre psują się w trakcie takiego okresu (pomijam przypadki rozwalenia auta przez posiadacza/kierowcę).

Ponieważ branża odeszła od produkcji aut czysto mechanicznych (a szkoda, bo takie bym kupił najchętniej) i idzie w technologie dające jej większą kontrolę nad klientem, chcę kupić auto, które posłuży mi wiele lat (nawet i 10+), chyba, że sytuacja życiowa wymusi na mnie kupno czegoś większego.

Dobrze, żeby auto było wydajne (mało paliło). To warunek konieczny.

Co prowadzi mnie do pytania o instalację LPG. Jakie, oprócz niższych kosztów użytkowania, są zalety i wady instalacji gazowej w aucie?

Rozważam np. następujące opcje: skoda citigo/vw up!, kia picanto. Inne? Jakie? Dlaczego?
Ostatnio edytowany przez autofish, 16 Lip 2012, 13:43, edytowano w sumie 1 raz
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

16 Lip 2012, 13:08

Wszystko ma swoje wady i zalety. Kupując samochód nowy, nie musisz się martwić czy był bity, czy wskazania licznika nie były dzielone przez 2, lub jak jeździł i co tankował poprzedni właściciel. Do tego dochodzi gwarancja (długość w zależności od producenta). Największą wadą jest wyższa cena zakupu i utrata wartości. Jednym słowem za komfort i święty spokój trzeba zapłacić :D
A co do tego, że teraz robi się samochody, które mają się po 2-3 latach wysypać to nie jest to jeszcze regułą. Owszem najnowsze silniki dielsa lub uturbiona benzyna z bezpośrednim wtryskiem paliwa długo nie pożyją ale akurat do 40tys można kupić nowy samochód o w miare prostej konstrukcji z prostym wolnossącym silnikiem benzynowym, bez żadnych wodotrysków. Np Fiat Panda 1.2 8v do 40tys będzie nawet nieźle wyposażona. :wink:
mazur93
Początkujący
 
Posty: 198
Zdjęcia: 3
Prawo jazdy: 05 12 2011
Auto: Mondeo Mk4
Silnik: 2.0 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

16 Lip 2012, 19:14

Kia picanto, VW UP/Skoda Citigo i Fiat Panda to chyba najlepsze propozycje w tym segmencie.
Kia oferuje z tej trójki najlepszą gwarancją, jako jedyna w tym budżecie oferuje dość dynamiczny silnik 1.2, który jest również bardzo oszczędny.
Z drugiej strony taka Skoda Citigo w porównywalnej konfiguracji będzie najtańsza, ma bardzo oszczędny 3-cylindrowy silniczek, jest najszersza i ma największy bagażnik
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
C24395601.html

Przy takich przebiegach jakie robisz i do takich małych silników założenie instalacji LPG jest moim zdaniem mało opłacalne. Jeśli jednak byłbyś zdecydowany na LPG to właśnie w ofercie Skody znajdziesz fabryczna instalację LPG (nie stracisz gwarancji), której montaż w aktualnej promocji kosztuje 2500 złotych.

Z propozycji to może jeszcze nowy Chevrolet Aveo?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Samochód zdecydowanie większy od wymienionych przez ciebie samochodów, a cenowo na poziomie podobnie wyposażonej Pandy (nawet tańszy).
Libre
Aktywny
 
Posty: 336
Miejscowość: Sosnowiec
Auto: Seat Ibiza

16 Lip 2012, 20:13

Zarówno KIA Picanto jak i Skoda Citygo mają w opcji LPG (fakt, skoda ma teraz promocję na tę instalację). Uważam, że inwestycja w gaz jest przede wszystkim przyszłościowa, bo patrząc na historię rynku paliw i znając jego możliwości i potrzeby, ceny ON i PB będą rosły szybciej niż gazu.
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

16 Lip 2012, 20:46

Ja oglądałem nowe Picanto i powiem szczerze, że dla mnie to żadna rewelacja w porównaniu nawet do Pandy, nie mówiąc o Clio.

Plusy i minusy... 5-cio drzwiowe łatwiej i drożej sprzedaż, bo jest praktyczniejsze. Natomiast co do LPG. W przypadku 50 czy nawet 100 km tygodniowo auto spali Ci powiedzmy 7 litrów benzyny, czyli +/- 40 złotych. Gazu niech Ci spali za 25 złotych. Do tego dochodzi koszt instalacji gazowej i utrata bagażnika w przypadku tak małego auta, bo butla też gdzieś musi być. Moim zdaniem gra nie warta świeczki.

Ja bym sobie mimo wszystko na Twoim miejscu odpuścił wszelakie Upy, Citigo, Picanto, tylko skupił się na czymś odrobinę większym, co już przypomina auto. Zdaję sobie sprawę, że Fiesta czy Clio bez promocji rozpoczyna się od kwoty ok. 40 tysięcy, ale przytoczona przeze mnie promocja Clio pokazuje, że można. A jak już jesteś zdecydowany na coś tak małego to sądzę, że zdecydowanie lepszą propozycją z rynku najmniejszych aut jest Ford Ka.
Los_Dawidos
Aktywny
 
Posty: 351
Prawo jazdy: 05 08 2010
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Opel Astra
Paliwo: Diesel

16 Lip 2012, 21:12

Pięknie, tylko może nieco więcej konkretów, czemu to Clio czy Panda czy nawet Ford Ka, są lepsze?
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

19 Lip 2012, 14:47

Ja wybralem przestronniejsze od polecanych Citigo, Upa, Clio czy Ka. Mianowicie Mitsubishi Colta. Za 35 tysiecy dostajemy nowe auto rocznik 2012 z esp, abs, radio cd i mp3, klima, klimatyzowany schowek, podgrzewane lusterka i sterowane elektrycznie, szyby rowniez.
Spala w miescie 6 do 9 litrow, zalezy jak sie jezdzi i tyczy sie to silnika 1.1 jak i 1.3. W trasie mozna zejsc ponizej 5 przy regulaminowej jezdzie. Malo awaryjny japoniec, rorzad na lancuszku.
Hvast
 

26 Lip 2012, 12:20

A który model kupiłeś, Hvast, i gdzie?
autofish
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 01 01 2001

26 Lip 2012, 23:34

Dlaczego? Chociażby dlatego, że:

- Clio jest sporo większe od Citigo. Skoda to zaledwie 3563 mm długości, Clio to "aż" 4027 mm. W przypadku porządnego dzwona, o którego w Polsce wcale nie tak trudno w Clio są chyba większe szanse na przeżycie niż w Skodzie czy VW. Poza tym 30 kilka tysięcy za gołą blachę na drzwiach? Bez przesady.

- Clio jest jak już pisałem sporo większe, więc i sporo praktyczniejsze - większy bagażnik, więcej miejsca dla pasażerów, bardziej poważne wnętrze.

- VW już nie pierwszy raz atakuje rynek najmniejszych samochodów, lecz jak dotąd ani Lupo, ani Fox, ani Arosa nie osiągnęły żadnego sukcesu, w odróżnieniu od Clio czy Pandy, których sporo jeździ po naszych drogach. Skoro ludzie kupują, to coś w tym być musi.

To wszystko to oczywiście tylko moja opinia - piszę to, co ja zrobiłbym na miejscu kupującego. Nie twierdzę, że Up czy Citigo jest zły, brzydki czy coś w ten deseń. Absolutnie nie. Twierdzę tylko, że moim zdaniem kupno większego Clio - skoro pozwala nam na to budżet jest dużo rozsądniejsze i jest lepszą "inwestycją" na przyszłość.
Los_Dawidos
Aktywny
 
Posty: 351
Prawo jazdy: 05 08 2010
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Opel Astra
Paliwo: Diesel