Łamanie przepisów przez policję

08 Mar 2008, 19:27

czy policja z wideoradarem może łamać prawo przepisów ruchu drogowego przekraczając prędkość wyprzedzając na liniach ciągłych pod górę stwarzając niebezpieczne sytuacje na drodze . Oglądałem dziś TVN Turbo i zaobserwowałem następującą sytuację: kierowca pojazdu X przekroczył dopuszczalną prędkość jadąc 163 km/h w miejscu gdzie obowiązuje 90km/h ,policja z wideoradarem żeby go dogonić złamała co najmniej 3 przepisy ruchu drogowego ,przekroczenie dozwolonej prędkości ,wyprzedzanie na linii ciągłej ,oraz najgorsze z przewinień wyprzedzali na przejściu dla pieszych .PO zatrzymaniu upragnionego kierowcy padło pytanie czy jest pan pewny że z taką prędkością dojedzie pan do celu , więc ja się pytam czy ten policjant tak ambitnie goniący z taką prędkością łamiąc po drodze kilka przepisów był pewny że zje kolację w domu z rodziną a trzeba w tym miejscu dodać że kierowca goniony jechał sam natomiast w pojeździe goniącym narażone na utratę zdrowia i życia była ekipa TVN Turbo i kolega szalejącego Policjanta . Co o tym myślicie . Czy to jest według was w porządku????

08 Mar 2008, 21:01

Tak, co wolno wojewodzie to nie tobie, smrodzie

Ciekaw jestem jak mieli faceta nagrać bez szaleńczej jazdy za nim. Gdyby włączyli syreny, to koleś by zwolnił, a tak mieli go na gorącym uczynku.
Policjant to zawód o podwyższonym ryzyku, które objawia się np. szybką jazdą samochodem, czy uciszaniem kiboli.

Nauczmy się płacić za swoje błędy. Miejmy na tyle odwagi, by przyznać się: "tak jechał zbyt szybko".

08 Mar 2008, 22:02

Tomek68 nikt nigdy nie wygrał z policją, w żadnym Sądzie Grodzkim czy innym ja nie słyszałem, im po prostu wolno i koniec i są nieomylni i już, nie dyskutuje się na ten temat.

09 Mar 2008, 20:42

oj jezu ale pytanie to jest policja i jezeli kogos goni to moze lamac kazde zakazy to tak jak by strazakow rozliczac ze w czasie pozaru weszli w miejsce gdzie nie wolno wchodzic osobom postronnym . Bez sensu wogole.

10 Mar 2008, 10:47

PHAETON SZCZECIN napisał(a):Tomek68 nikt nigdy nie wygrał z policją, w żadnym Sądzie Grodzkim czy innym ja nie słyszałem, im po prostu wolno i koniec i są nieomylni i już, nie dyskutuje się na ten temat.

Nie dramatyzuj, Kolego - to nie jest wiec wyborczy PiSu!
Policja ma prawo ścigać przestępców i ich karać? - Ma!
Tylko jak ma to robić nie łamiąc przepisów, które ten ścigany złamał (przynajmniej w tym konkretnym przypadku!)? A znasz pojęcie "zakup kontrolowany"? - to też - de facto - jest działanie nielegalne, jednak dopuszcza się "użycie" tego nielegalnego procederu dla dobra śledztwa.
Żeby udowodnić przestępcy, że jest przestępcą - czasem trzeba dopuścić się złamania prawa!

10 Mar 2008, 11:04

Drodzy forumowiecze - jeżeli myślicie,że policja może łamać przepisy,to się mylicie.Policjant za kierownicą jest takim samym kierowcą jak my wszyscy.Wyjątkiem,kiedy policja może się nie stosować do przepisów KRD jest jazda na sygnałach świetlnych i dzwiękowych(jazda tylko na sygnale świetlnym nie robi z tego samochodu pojazdu uprzywilejowanego).Dotyczy to również jazdy za pojazdem,który przekracza prędkość.Kierowca policjant jadąc za takim samochodem również przekracza prędkość i jest to naruszenie przez niego KRD.Oczywistym jest,że żeby nagrać taiego delikwenta na wideorejestrator,to muszą za nim jechać.Ale łamią przepisy.Chyba,że jadąc za takim samochodem jadą na sygnałach świetlnych i dzwiękowych.Ale wówczas nie ma szans na nagranie wykroczenia na wideorejestrator.Wina jest oczywiście po stronie naszego rządu - mieli zmienić przepisy,które pozwalałyby w takich sytuacjach policji na nie przestrzeganie pewnych przepisów,ale o ile dobrze się orientuję do dziś tego nie zrobili.
Czy można z nimi walczyć?Oczywiście że tak.Nagranie na wideorejetratorze jest dowodem na popełnienie wykroczenia nie tylko przez kierowcę samocodu jadącego przed nimi,ale również na kierowcę radiowozu.Co zrobić w przypadku,jak policja nas zatrzyma i pokaże na wideorejestratorze np. przekroczenie prędkości?Oczywiście mandat trzeba przyjąć,bo jest dowód na to,że popełniliśmy wykroczenie.Ale mamy prawo do tego,żeby spisać kierowcę radiowozu.Na naszą prośbę,ma on obowiązek pokazać legitymacę służbową,a my mamy prawo spisać jego dane.Warto tez zapisać datę,godzinę,miejscowośc oraz numer boczny i rejesteacyjny radiowozu.Następnie zgłaszamy popełnienie wykroczenia przez kierowcę policjanta w komisariacie z którego był kierowca policjant u szefa drogówki.Szef drogówki zgłoszenie ma obowiązek przyjąć oraz ukarać mandatem kierowcę policjanta za owo wykroczenie.Policjat oczywiście ma prawo mandatu nie przyjąć lub nie ptrzyznać się do winy,wtedy jego sprawa trafi do sądu grodzkiego,gdzie zostaną mu przedstawione dowody w postaci nagrania na wideorejestratorze.Oczywiście nikt nie ma prawa wykasowac tego nagrania.I w sądzie ów policjant nie może tłumaczyć się tym,że np. przekroczył prędkośc,bo chciał nagrać kogoś na wideo.Równie dobrze,ktoś może powiedzieć,że przekroczył prędkość,bo spieszył się na obiad do domu.Ważne jest to,że policjant kierowca nie kierował w chwili nagrywania pojazdem uprzywilejowanym w ruchu,czyli był takim samym kierowcą jak my wszyscy i obowiązuje go ten sam KRD co nas wszytkich.Przecież policjant jadący nieoznakowanym samochodem,również może spowodować wypadek.A inni uczestnicy ruchu mają prawo myśleć,że ten samochód jedzie zgodnie z KRD.Przykład - chcemy włączyć się do ruchu.Widzimy,że z tyłu jedzie samochód,ale jest on jeszcze daleko i wiemy,że przy prędkości,która jest dozwolona na tym odcinku drogi,spokojnie zdążymy włączyć się do ruchu,nie zajeżdżając mu drogi.Ale jeżeli okaże się,że tym nieoznakowanym samochodem jedzie policja,która przekracza prędkość np. raz tyle?Zamiast 50 km/h jadą 100 km/hWówczas zbliżą się oni do nas o wiele szybciej,niż przypuszczaliśmy i moga spowodować wypadek.Ale my mamy prawo przypuszczać,że ten samochód jedzie z prędkością obowiązująca na tym odcinku drogi,poniewaz nie jest to samochód uprzywilejowany.Inny przykład - jedziemy zamiast 50 km/h 120 km/h.Za nami jak po sznurku jedzie policja,której my nie widzimy i nas nagrywa.W pewnym momencie na jezdnię coś wyskakuje(kot,sarna) i musimy gwałtownie hamowac.Zanim kierowca za nami zareaguje,jest to strata pewnego czasu,który przy takiej predkości jest wazny.Nieszczęście gotowe.A jezeli policja chce kontrolować ruch samochodów na danym odcinku,to od tego są fotoradary i monitoring,który zaczyna być popularny - popełniamy jakieś wykroczenie,a za np. 500 metrów jesteśmy zatrzymani przez policję,stojącą na poboczu.

10 Mar 2008, 11:43

hmmm jakos nie bardzo sobie wyobrażam sytuację ze szef działu ruchu drogowego ukara kolegę który złapał typa i jeszcze wlepił mu mandat hehehe nie przesadzajmy

10 Mar 2008, 14:11

Czy wideorejestrator nagrywa też dźwięk? Jeżeli nie to jak w pogodny dzień udowodnić policjantowi, że nie jechał samochodem uprzywilijowanym?

I druga sprawa. Policja (zgodnie z tym co mówią w programie Uwaga Pirat!) ma prawo łamać przepisy ruchu drogowego do zatrzymania przestępcy, ale musi go natychmiast zatrzymać po udowodnieniu przestępstwa.

Jak to jest, że policja może łamać przepisy i jechać na akcję bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby np. nie spłoszyć przestępców?

11 Mar 2008, 13:02

Przepis mówi wyraźnie - pojazdem uprzywilejowanym w ruchu,czyli takim,którego kierowca nie musi stosować się do przepisów KRD,jest pojazd,wysyłający równoczesnie sygnały dzwiękowe i świetlne.Jezeli nie spełnia tych warunków,to kierowca tego pojazdu musi przestrzegać przepisów KRD.Nawet jak policja jedzie na akcję bez tych sygnałów,to nie moze łamać tych przepisów.
Jest to w sumie głupi przepis(przynajmniej wg mnie),bo jak kolega powyżej pisze,jak jechać na akcję,żeby złapać np. jakichś złodziei na gorącym uczynku jadąc na sygnale albo namierzyć pirata drogowego,skoro żeby zmierzyć mu prędkośc,to trzeba przez jakiś czas jechać za nim?Minister miał zmienić te przepisy,ale chyba ma naszą policję w d..ie,bo jak do tej pory,to nie słyszałem żeby to zrobił.
Co do dzwięków i wideorejestratora - jeżeli policja namierzając prędkośc samochodu,która musi jechać jakiś czas za tym pojazdem,jechałaby na sygnale,to kierowca namierzanego samochodu musi ten pojazd na sygnale przepuścić.A więc zjechać w razie konieczności nawet na pobocze i zatrzymać się.Natomiast jeżeli tego by nie zrobił,to policja ma obowiązek po jego zatrzymaniu za to ukarać mandatem.Jeżeli ten pojazd kontynuuje jazdę,to policja bierze to zawsze za ucieczkę.A to już jest przestępstwo.I jeżeli zatrzymany kierowca nie jest o to oskarżony,to jest to dowód na to,że policja ta nie jechała na żadnych sygnałach.
Ale to wszystko oczywiście to przysłowiowa walka z wiatrakami.Mandat za przekroczenie prędkości i tak dostaniemy,a sprawy oskarzeń policjantów zazwyczaj lądują w sądzie.A jakie u nas są sądy,to pisać nie muszę.
Co innego,jeżeli jedziemy np. za radiowozem,który nie jest pojazdem uprzywilejowanym,a łamie przepisy KRD,a my dodatkowo nagrywamy jego wykroczenia.

11 Mar 2008, 21:14

Czyli trzeba mieć odwagę i nie bać się policjantów....

12 Mar 2008, 17:49

Też to z tym różnie bywa. Sam oglądałem Uwaga Pirat w którym policjanci na autostradzie ścigali chyba Mercedesa ML 420 (ponad 300 KM), Audi A6 i nie mogli go za bardzo dogonić na autostradzie. Jechali na sygnałach i świetlnych i dźwiękowych, policjanci nawet zgłaszali przez radio, że mają uciekiniera, ale ostatecznie pan się zatrzymał i dostał tylko mandat. Twierdził, że nie patrzył w lusterka.

Więc to nie jest tak, że zawsze policja traktuje takiego kierowcę jak uciekiniera... .

A co do faktu jechania za policją, to mozna się przejechać. Ty ich niby nagrywasz, ale i oni Ciebie i mandat spokojnie przywalą.

Poza tym takie zgłaszanie popełniania przestępstwa przez policję jest chore. Może 1 na 1000 dostanie naganę, albo upomnienie.

12 Mar 2008, 17:57

ty zgłupiałeś przecież ten policjant gonił kolesia co miął na liczniku 163 na 90 wiec musiał zwiększyć prędkość i wyprzedzać inne pojazdy.chyba najgorszym przewinieniem policji jest to ze jeżeli maja wideo rejestrator to jak kierowca raz przekroczy prędkość powinni go od razu zatrzymać a nie mierzyć mu jeszcze 2 razy prędkość i wlepiać mandat za przekroczenie prędkość z 3 pomiaru.

12 Mar 2008, 21:29

Zauważcie, że oni zawsze za I lub II pomiarem mają na rejestratorze prędkości o 23-30km więcej niż dopuszczalna. Czekają, aż człowiek się rozbuja by przekroczył o te 50 i żeby wlepić mu te 500zł

14 Mar 2008, 17:19

tak jest zgadzam sie z poprzednikiem a to co on opisał często widać w uwaga pirat na tvn turbo.

16 Mar 2008, 14:06

Nasz policja nadużywa swoich przywilejow przykładem tego jest gdy kołomnie robili drogę i był czerwone światło włączyli sobie syrenę przejechali i wyłączyli

no poprostu łeb urwa takiemu

Łamanie przepisów przez policję

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum