Witam. Proszę o pomoc z moim freelanderem.
Problem przedstawia się następująco.
Auto jak jest zimne to nie zmienia biegów, po przejechaniu 200 metrów szarpnie autem i w tym momencie zaświeci się
kontrolka hamulca zjazdowego i na tablicy wyskoczy F i 4 i auto jedzie przez siłę. Po przejechaniu ok. 5 kilometrów, zatrzymaniu się wyłączeniu zapłonu i ponownie po odpaleniu auto zaczyna zmieniać biegi nie ma szarpniecia i nie świeci już kontrolka hamulca zjazdowego. Ale auto też jedzie przez siłę tak jakby coś go trzymało i przeciąga zmianę biegów, zmienia dopiero przy około 2,800 obrotów. rozpędza się jak seicento. Olej w skrzyni został wymieniony, nic nie pomogło, fakt było mało i był bardzo gęsty. Proszę o jakieś wskazówki, czy to jest wina skrzyni, może napędu tylnego, bo te szarpnięcie (mocne szarpnięcie) jest z tyłu.
Z góry dziękuję