Witam, Powiem Ci Kolego tak: Też mam Lublinka (rocznik 1995) i u mnie też jest podobna sytuacja. Też mnie to irytowało (miałem możliwość jeździć Mercem Vito, gdzie "żarówki" nie paliły się dłużej jak 10 sek. i silnik w zimie palił niemalże na dotyk). Zrobiłem rozeznanie, wymieniłem sterownik (co nie było proste ze względu na dostępność tej części w sklepach) i wciąż jest podobnie jak u Ciebie:
kontrolka świeci chwilę, a świece bardzo długo. Przyjrzałem się jak to jest w innych Lublinach "Jedynkach" i powiem Ci, że... tak musi być. Z tym że po zgaśnięciu kontrolki (zakładam że masz u siebie na tablicy woltomierz), jeżeli masz w miarę ciepły silnik to nie musisz czekać aż świece żarowe zgasną i podskoczy wskazówka woltomierza. gdy silnik zacznie pracować, automatycznie je odłączy. Pozdrawiam