REKLAMA
Czołem!
Mam problem który nie był raczej poruszany jak dotąd na forum. Problem to zalewanie świec w samochodziku VW Lupo z 1999 roku z silnikiem benzynowym 1.0. Problem pojawia się w wyniku nieprawidłowego rozruchu przy pomocy żony - żona nie jest obyta z benzyniakami i nie ma jeszcze "czucia" więc zdarza się że samochód zgaśnie jej jak rusza - I TU JEST PROBLEM - jeżeli zgaśnie jej na zimnym silniku, to ten broniąc się przed zgaśnięciem zalewa się paliwem i....nie chce odpalić po takiej akcji. Odczekanie 10-15 min pomaga, ale czy jest jakiś sposób, poza nauczeniem raczkującego geniusza motoryzacji prawidłowego ruszania, na to żeby samochód się nie zalewał tak łatwo? Na rozgrzanym silniku problem nie występuje, nawet jak uda się jej zgasić wozik przy ruszaniu. Wymienione świece.
Pozdrawiam,
Zdesperowany mąż