06 Kwi 2008, 22:25
Pytanie ile czasu zajmuje takiej bryczce rozpędzenie się do 300 km/h i czy w ogóle osiąga taką prędkość?
A może inaczej. Jak długi jest to odcinek i czy fizycznie możliwe jest, żeby spod świateł, jakby dać gaz do podłogi, to mieć na pace trzy stówy. To chyba nie jest specjalnie trudne do obliczenia.
Jeżeli nie jest możliwe, to może Zientarski jechał te 180 km/h i wcale nie hamował?