U mnie w Urzędzie Celnym nikt nie patrzył na cenę z umowy. Patrzą na Eurotax - zobacz jaka tam jest wartość auta, oblicz sobie 3,1% i jeśli kwota jest dla Ciebie akceptowalna to nie kombinuj tylko zapłać. Oni liczą tam jakoś inaczej niż po prostu 3,1% od kwoty, coś tam odejmują więc zawsze wyjdzie taniej od tego co zaakceptujesz. Jeśli jednak będzie to dla Ciebie duża kwota to bierz rzeczoznawcę ale musisz sobie wyliczyć czy Ci się opłaci bo jemu dajesz kase (u mnie 150 zł) i jak to jakiś dziwny człowiek to Ci nie napisze fikcyjnych uszkodzeń tylko realny stan więc będziesz 150 zł w plecy jeszcze.. Rzeczoznawcy zwykle piszą to co im powiesz ale.. ostrzec muszę że może się trafić jakiś sztywniak. Najlepiej zagadać przed oględzinami czy coś tam można kombinować i co on się wypowie.
Jeśli jesteś młodą kierownicą
![Smile :)]()
to na umowie kupna i sprzedaży musisz mieć dwóch kupujących (bo później trzeba darowiznę połowy auta robić) - jeśli nie masz tak to przepisz sobie jak nic jeszcze nie załatwiałaś w kraju. Później przy wszystkich załatwieniach w UM musisz mieć dowód i poświadczenie mamy - bądź mamę
![Razz :P]()
. Ubezpieczenie robisz na nią jako pierwszą a siebie jako współwłaściciel. Płacisz malutko bo wszystkie zniżki mamy się liczą, a Ty zyskujesz co roku chyba 10%.
O tej firmie nie słyszałem ale nie ma co jej szukać. Poszukaj albo firmy ubezpieczeniowej najtańszej albo tej którą Ci ludzie polecą. Ja ze swojej strony polecam Uniqa - sprawdzona firma, nie robią problemów przy szkodzie. Przy moim aucie wyszło 740 zł przy -60% zniżek. Ubezpieczenie mam jednak w Compensie z innych przyczyn na które tutaj nie ma miejsca
![Smile :)]()
.