Mały silnik na długiej trasie??

05 Lip 2010, 18:04

Witam. Wybieram się na wakacje i niestety muszę jechać swoim "małym" autkiem z silnikiem 1.0. Zastanawiam się jak sobie poradzi w długiej trasie, na autostradzie przy wysokich obrotach na długim odcinku?? Zazwyczaj na takie trasy jeździłem autem z większym silnikiem gdzie przy obrotach ok 3000 jechałem 130km/h. Tu przy tej prędkości silnik będzie się kręcić ponad 4000... Wytrzyma 200 kilometrowy odcinek z czego większośc to autostrada?? Wiem ze takie autka są świetne do miasta. Żwawe, energiczne a i te 130/h to nie problem tylko do tej pory były to krótkie odcinki nax 70 km. Dlatego trochę się obawiam. Jakieś rady, sugestie?? (owe autko to Peugeot 207 z 2002 r. z silnikiem benzynowym)
A i jeszcze jedna sprawa... Jak będzie ze spalaniem?? W końcu dość wysokie obroty na sporym odcinku...
Proszę o odpowiedź.
I z góry dziękuję.

05 Lip 2010, 20:02

Spokojnie możesz jechać ja swoimi czasy nad morze fiestą 1.0 z 91r jechałem i spokojnie dała radę a wcale jej nie oszczędzałem. Generalnie samochód powinien jechać i nie grzać się nawet przy 5tyś(mowa o benzynie) i jakiejś tam prędkości a jak się grzeje to jest coś nie tak.