27 Kwi 2009, 15:43
Błąd - jak minie miesiąc od popełnienia wykroczenia,to straż miejska lub policja tylko grzecznościowo wzywają na komisariat żeby wypisać mandat.Tak naprawdę,to po miesiącu czasu sprawa powinna trafić do Sądu Grodzkiego.Ale oni respektują takie postępowanie,ponieważ trwa o wiele krócej i jest z tym mniej kłopotów.W tym przypadku można powiedzieć,że idą na rękę,ponieważ jakby skierowali sprawę do Sądu Grodzkiego,to winowajca,jeżeli Sąd orzeknie jego winę,musi ponieść koszty sądowe.A w tym przypadku z całą pewnością musiałbyś ponieść te koszty,ponieważdowód w sprawie był niepodważalny.
Oczywiście nawet jak cię zezwią na ten komisariat,to masz prawo odmówić przyjęcia mandatu,jeżeli uważasz,że chcą cię naciągnąc.Wtedy sprawa również trafia do Sądu Grodzkiego.
Co do ważności mandatu - kiedyś było tak,że do 3 lat jak ci przysłali do zapłacenia mandat,którego nie zapłaciłeś to mieli takie prawo.Mandat się przedawniał po tych 3 latach.Nie wiem jak jest obecnie,a nie chcę cię wprowadzać w błąd.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...