Witam,
Zawsze się śmiałem z takich sytacji aż w końcu sam taką spowodowałem:/ tzn nalałem benzyny do mojego dizla!
![Zszokowany :shock:]()
Zajechałem na Orlen w innym mieście i jakoś zamyślony strzeliłem z pistoletu verwe98 zamiast ON. Na szczęście(?) trwało to kilka sekund tzn nalałem 1,55L i sie zorientowałem (nie odpaliłem silnika). Odrazu podzwoniłem po znajomych i wszyscy doradzili żeby nalać do pełna oleju i sie nie przejmować. Tak zrobiłem i jeżdże do tej pory. Wyjeźdźiłem już 1/4 baku i ok 200km i nic sie nie dzieje. Natomiast poczytałem w internecie że dolanie nawet nejmniejszej ilości beny do nowszych dizli może skutkować poważnymi usterkami które moga wyjśc po czasie. Jaka jest wasza opinia? Ktoś miał podobną sytuacje z tym silnikiem? Oraz czy wyjeździć bak do połowy i dolać oleju aby jeszcze bardziej rozcieńczyć mieszkanke czy wyjedzić do rezerwy aby pozbyć sie sie szybciej tej mieszkanki? (Wiem że jest to silnik francuski koncernu PSA (Peugeot-citroen) i to chyba jest ten sam co HDI w Peugeotach)