Sorry, ale okropna ta Mazda.
Niestety budżet trochę średni, bo idzie za nim rocznik, a na przedlifty trzeba uważać. Nie wiem czy wszędzie, ale w Danii polifty miały plastikowe wstawki w nadkole, także kamienie tak nie obijały rantów i nadkola tak nie dostawały.
Widzę, że ramki klubowe - mazdaspeed.pl, może tam znajdziesz auto.
Sprawdzałem raz 6-tkę 2.3 z przebiegiem 160000km z 2006, minął rok od serwisu, gość w ogóle pod maskę nie zaglądał, a olej był poniżej minimum
(w międzyczasie zrobił ok. 14000km)
Plus taki, że rdzy na nadkolach nie było w ogóle, za to trochę pod drzwiami pasażera. Podwozie było konserwowane przy nowości i ... dawało radę, nie było się do czego za bardzo doczepić.
Ale silnik 2.0 jest o wiele lepszy, jeśli chodzi o opinie (i nie było tej cholernej akcyzy 18,6%, tylko 3,1%).
W zeszłym roku kupiliśmy znajomemu 6-tkę 2.0 z 2004 roku od pierwszego właściciela ... auto chodziło jak żyleta. W miesiąc zrobił 7000km (trasa) i oleju nic nie wzięło.
Ale ta z 2004 jedno nadkole miała naruszone, i trochę na progu.