22 Maj 2011, 07:52
Witam.
Jest Pan bardzo nie sprawiedliwy i nie konkretny. Nie napisał Pan prawdy oczywiście.
Samochód sprzedawałem Panu Ja.
Samochód sprowadzony z Niemiec przez mojego brata, kupiony od prywatnej osoby, nie jest brat handlarzem tylko z powodu choroby, która przyszła do niego nie spodziewanie ( potrzeba pieniędzy na leczenie ) auto musiał sprzedać, nawet przy sprzedaży go nie było bo leżał w szpitalu. Auto sprzedawałem ja i powiem szczerze , że zaskoczyło mnie to co tu wyczytałem.
Był Pan w Iławie kilka godzin, auto sprawdzał pan i pana mechanicy którzy przyjechali z Panem. Mierzył go Pan czujnikiem, byliśmy na przeglądzie SKP.
Robi Pan innym ludziom dużo krzywdy kłamiąc i robiąc z kogoś oszusta.
Przysięgam, że gdyby tylko Pan powiedział mi wtedy po zakupie, że coś się Panu nie podoba przyjął bym to auto z powrotem, ale po co - lepiej kogoś zeszmacić na internecie.
Sprostowanie:
Nazywam się Stanisław Koprolski i pracuje w Biurze Rachunkowym w Iławie przy ul. 1 Maja i zapewniam, że nikt nie musi mnie unikać ani obawiać. Także w razie co zapraszam do Iławy - z Kwidzyna nie daleko i pogadamy sobie jak ludzie dorosli w 4 oczy a nie jak dzieci obrzucając się błotem przez internet.