26 Mar 2022, 14:39
Cześć, mam taki wkurzający problem z Meganką. Od 2 dni bodajże, przy wolnej jeździe na biegu, prędkość dosłownie do 10km/h pika coś ciągle. Nie jest to czujnik parkowania na 100%, bo od parkowania pikanie jest inne i dochodzi wtedy jakby z tyłu auta a to jest z przodu. Gdy dam na luz od razu przestaje pikać, wbije bieg zaczyna pikać. Przy normalnej jeździe nic mi nie krzyczy. Nie wiem jaki by to mialo mieć związek z tym, ale zaczęło się to (może całkiem przypadkowo z ogromnym zbiegiem okoliczności) kiedy podwoziłem znajomego na przystanek, dosłownie chwila jazdy, wiec nie zapinał pasa. Wtedy czujnik od pasów zaczął krzyczeć, potem wiadomo pika głośniej, potem pikanie o charakterze ciągłym i w końcu przestał w ogóle pikać. Pasażer wysiadł. I niedługo później dojeżdżam do korku, ruszam no i się zaczęło to pikanie. Myślałem na początku, że faktycznie to od czujników bo z przodu i z tyłu auta, ale testowałem nawet na „pustej przestrzeni” dookoła auta i dokładnie to samo - jazda na biegu do 10km/h i pika.