21 Lip 2019, 10:15
Witam. Mamy problem z autem i może ktoś będzie mógł coś poradzić. Wczoraj jechaliśmy autostradą, zaczęło padać, standardowo włączyłam wycieraczki. Ale pech chciał że na początku "dochodziły" tylko do połowy szyby, zacinały się, aż w końcu przestały działać całkowicie... Mąż sprawdził bezpieczniki - są w porządku. Jakoś dojechaliśmy do domu, ale dziś auta nawet nie dało się otworzyć pilotem. Nie ma żadnego zasilania, nic nie działa. Czy to może być problem z silnikiem wycieraczek? Czy to możliwe żeby od awarii silnika wycieraczek padło całkiem zasilanie? Oczywiście sprawdzimy ten silnik, ale może ktoś miał podobną sytuację? Trochę się boje że mogło stać się coś poważniejszego... Proszę o poradę, pozdrawiam