Jedyną przewagą Passata jest większa przestronność, praktyczność i pakowniejszy bagażnik, tyle.
Prędzej jako rywala pod względem trwałości i komfortu wrzuciłbym Citroena Xantie, komfort jeszcze lepszy niż w C i brak jakichkolwiek problemów z korozją.
Spalanie- mi pali w trasie 8-9 litrów LPG, w mieście 10-11 litrów.
Ceny części-nie da się ukryć, że są nieco droższe niż do Fiatów czy VW ale dość rzadko wymagają wymian, w moim przez to lat żadna pojedyncza naprawa nie kosztowała więcej niż 1000zł więc nie jest źle.
Komfort jazdy i prowadzenie- tutaj jest zdecydowanie poza konkurencją, jeszcze w dziedzinie prowadzenia BMW e46 jest nieco lepsze jeśli chodzi o precyzję układu to nie łączy tego tak dobrze z komfortem, zawieszenie jest sprężyste a nie miękkie niepewne jak właśnie w B5.
Jeśli ten samochód ma czymś przekonać to właśnie komfortem i prowadzeniem, nas przekonał właśnie tym.
Stopień awaryjności-odpowiedz sobie tym, że u mnie C180 zrobił już ponad 180tys. km i nadal nie mam powodów by go sprzedać a robiłem nim trasy choćby na Chorwację, Węgry, Ukrainę czyli najdalsze jakich nie robię samolotem, awaryjność jak na tak stare auta jest naprawdę znikoma, zresztą w statystykach awaryjności na podobnym poziomie wypadały jedynie Carina E i 406/Xantia.
Odporność na rdzę-tu musimy rozdzielić nadwozie od podwozia, o ile na nadwoziu pojawia się rdza powierzechowna np. na rantach drzwi, na nadkolach czy w okolicach tylnego zamka tak podwozie czy progi są świetnie zabezpieczone przed korozją co skutkuje dużą sztywnością nadwozia po latach, sprawdź jak pracuje na zakrętach nadwozie MB a jak np. Audi.
Jako tańszą alternatywę polecam Peugeota 406 i Citroena Xantie, komfort zbliżony, też trwałe auta i brak problemów z korozją..
Co do prestiżu to W202 nie ma żadnego prestiżu tak jak każdy samochód za te pieniądze, jak patrzę kto nim teraz jeździ to
![Rolling Eyes :roll:]()
typowy burakowóz dziw, że tacy osobnicy nie kupili starych BMW, Audi, VW.