01 Sie 2010, 13:28
VW-gen nie miał wyjścia,nie był w stanie przeskoczyć wyśrubowanych norm ekologicznych,gdyby nie to ciągnął by ten temat dalej.Mój brat jest akwizytorem,jeździ VW-genem T4 ,auto ma już 800kkm i poza materiałami eksploatacyjnymi auto nie wymaga żadnych zabiegów pozaplanowego serwisu.Wiadomo,autko jest zadbane,stare, ale rdza go nie ciupie a Mercedes VITO?!Znajomy martwi się stan karoserii gdyż wykwity rudego intruza widać na zewnątrz,blacha gnije od środka.Też jestem zwolennikiem Mercedesów ale nie takich Mercedesów.Oczywiście silniki CDI do 300kkm przebiegu nie dają o sobie znać jakimikolwiek symptomami niedomagania ,ale jeśli się kupi autko z odpowiednim przebiegiem to niestety trzeba się liczyć z tym,że trzeba będzie włożyć nie mało gotówki.Jest jeszcze jeden problem,problem serwisu.Nie każdy wykona solidnie remont układu wtryskowego silnika CDI,nie każdy potrafi wykręcić wtryskiwacze.Jeśli ktoś kupuje auto z takim silnikiem po to by oszczędzać to niestety o oszczędzaniu niech zapomni.VITO mego znajomego paliło średnio 10 l,bez zbytniego przeciążania,paliło, bo teraz stoi już chyba miesiąc,przez ukręcony bardzo delikatny wtryskiwacz.
[ Dodano: 3 Sierpień 2010, 09:39 ]
Dokładnie to T4 ma trochę ponad 700 kkm,silnik 1.9TD 75KM.Nic dotąd przy silniku ,skrzyni ,układzie wtryskowym oraz turbinie nie było robione.Gdyby cofnąć licznik do 200 kkm, to to auto nie wygląda na większy przebieg.Auto jest z 99 r.Szef brata bardzo o nie dba,olej jest wymieniany co 10 kkm i do tego czasu śmiga tylko na syntetykach.Naturalnie bus goniony jest tylko na długich trasach,stąd taka jego kondycja.Jeśli potrzebujecie prawdziwych wołów roboczych, to celujcie raczej w VW-geny.