Tak,tak kwota pozwala myśleć nad zakupem czego co się trzyma kupy.Niestety dobrych aut na sprzedaż jest mało i trzeba cierpliwie szukać,a przede wszystkim się nie spieszyć,bo przecież masz czym jezdzić.
Zmiana auta ma sens,kiedy zamieniamy je na "wyraznie lepsze" czyli nie dokładamy 3 czy 4 tys ale 10-15 tys. Inaczej dokładając np.4 tys możemy kupić auto w gorszym stanie niż to,którego się pozbywamy.
W zeszłym tygodniu znajomy kupił w dobrym stanie A4 z 2001 za 20.500 w benzynie.Znam jego drobiazgowość i pedantyczność w wyborze aut więc mogę w ciemno powiedzieć,że kupił dobre auto. Tak więc da radę coś poszukać (on szukał 4 miesiące).
Co do wyboru auta dla Ciebie. Sądzę,że za szybko zrezygnowałeś z BMW. Z moich obserwacji wynika,że jeśli jesteś w stanie zaakceptować (chociaż po Civicu będzie ciężko) wersję kombi,to ja bym szedł w tym kierunku. Oczywiście tutaj być może auto będzie miało konkretny przebieg ale za to jest mniej prawdopodobne,że zostało "zdewastowane" przez młodego drivera... Poza tym jak sądzę ma to BMW taką przewagę nad Mietasem,że blacha tak szybko nie koroduje. Niestety w Mercedesie to jest powszechny problem w pewnym wieku,a pamiętaj że nie kupujesz auta nowego.W innych kwestiach można pomiędzy tymi autami postawić jakiś tam znak równości ale co do blachy,jednak nie.
Nie zamykałbym się na BMW. Jeśli podoba się Tobie bardziej Merc,to oczywiście takiego szukaj. Po prostu kupuj "to" co znajdziesz w dobrym stanie,bo jak sam zobaczysz aut do sprzedaży jest sporo ale do kupna nadaje się z tego 5%...
![Wink :wink:]()