REKLAMA
Od dłuższego czasu (jak nie od samego kupna) z silnika wydobywa się u mnie nierytmiczne metaliczne "cykanie silnika". Najbardziej słyszalne było w trakcie mrozów odrazu po odpaleniu. Łożysko alternatora wykluczyłem, nie mogę jednoznacznie zdiagnozować gdzie cyka ( siedziałem nawet w kanale z stetoskopem... )... Mniej więcej z okolic przodu silnika... W dzisiejszy ciepły dzień jest znacznie ciszej, zgrzytanie słychać dosyć wyraźnie w środku kabiny przy otwartych drzwiach, mam nadzieje, że na filmiku słychać:
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Tutaj jeszcze filmik z zewnątrz po odpaleniu auta przy -6 stopniach: ( po rozgrzaniu silnika jest cichsze)
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Dodam, że po wciśnięciu sprzęgła nie ma różnicy, wystarczy że leciutko trzymam na gazie i cykania nie słychać, w trakcie gaszenia silnika rówież cyka.
I teraz nie wiem czy te silniki tak mają? Czy może ktoś tak miał i usunął usterkę? Autem zrobiłem od kupna ok 13tys km, dziennie robie ok 100km i jest mi ono codziennie potrzebne, nie mam kiedy go odstawić do mechanika, fajnie by było usłyszeć, że one tak mają i mogę śmiało jeździć, ale czekam na opinie.