Wiem, że temat stary, ale trochę bliski memu sercu. Mój wujek miał swego czasu prawie identyczną Astrę i niestety też ją rozbił
![Smutny :(]()
Podobnie jak Ty wyszedł z tego cało, więc teraz zastanawiam się czy to są pechowe, czy raczej właśnie szczęśliwe samochody...
![Uśmiechnięty :)]()