Chodzi ci o grubościomierz?
Też miałem jakiś czas temu podobny problem, potrzebowałem takiego do naniesienia poprawek przy zalepianym przeze mnie ubytku w lakierze, żeby mieć pewność, a uznałem, że to było takie małe, że nie ma potrzeby jechać do warsztatu. Jakby był to ubytek rozmiaru całych drzwi to wtedy tak, sam nie dałbym rady, ale tak postanowiłem się pobawić w amatorskiego McGyvera.
Zdecydowałem się na sprzęt cyfrowy ze strony z takimi technicznymi urządzeniami, Merazet, po bezowocnych poszukiwaniach w sklepach stacjonarnych. Potem dla pewności i mniej niż 100%-owego zaufania do elektroniki (nic nie poradzę, mam tak od małego) dokupiłem jeszcze analogowy, który moim zdaniem jest poręczniejszy i bardziej rzetelny. Dzięki temu mogłem zyskać większą pewność przy pomiarze, mając dwa sprzęty.
Szczerze, to nie wiedziałem, że mają grubościomierze w komisach, w warsztatach to prędzej bym uwierzył, ale nie, że w komisach. Mało chyba jeszcze wiem o motoryzacji
![Mr. Green :mrgreen:]()