Witam
![Smile :)]()
Dzisiaj zaistniała taka sytuacja, że podczas jazdy (po ok.10 km) zaczęła migać mi
kontrolka temperatury i wskaźnik temperatury podskoczył do 110. Zatrzymałam samochód i sprawdziłam poziom płynu, okazało się, że prawie go tam nie było( choć sprawdzany jakiś czas temu poziom był prawidłowy). Po dolaniu płynu sytuacja była taka sama po ok.10 km znowu temperatura gwałtownie podskoczyła i kontrolka zaczęła migać. Płyn nie zagotował się, nic nie dymiło. Jedyne co mój kolega powiedział że wiatrak nie chodzi. Dodam, że auto stało nieruszane całą zimę i dzisiaj pierwszy raz je odpaliłam wiec czy to może być z tym jakoś związane? Wiem też, że termostat ma wpływ na temperaturę, ale nadmienię od razu że ok. roku temu był wymieniany(wtedy wskaźnik pokazywał za niską temperaturę)i wszystko było ok.
Z uwagi, że nie znam się na samochodach proszę o jakąś radę jeśli ktoś wie co by to mogło być, bo nie wiem czy samochód oddawać do mechanika od razu czy zrobić to jakoś na własną rękę.