qbik napisał(a):(...) migam tym, którzy jadą powiedzmy 60 na ograniczeniu do 50...
Ciekawe... Dobry jesteś! Ja mam ponad 1mln km przejechane i nie jestem w stanie ocenić czy ten z przeciwka jedzie 50 czy 60 kmph. Zakładając, że ja mam 50, to prędkość mijania wyniesie 100 lub 110 kmph. Czyli różnica wyniesie około 10%. Jeśli na prawdę potrafisz to ocenić... Hmmm... Dobry jesteś!
A jeśli jesteś tak dobry, to ciekawe, czy wiesz jaki masz błąd wskazania prędkościomierza i jaką poprawkę na rozmiar koła musisz dokładać/odejmować w zależności od stopnia zużycia bieżnika...??
qbik napisał(a):(...) Wiadomo, że psy to...psy ...
(...) bezmyślne stworzenia ...
(...) policja jeździ jak frajerstwo ostatnie...
(...) kmiotom w granatowych mundurach...
Pisząc takie słowa o innych - sam sobie wystawiasz świadectwo...
Nie bronię Policji, ale powiedz mi czym różni się taki kierowca, który jedzie 70kmph w mieście od tego, który jedzie 140kmph? Dla mnie tylko stopniem bezmyślności. Obaj łamią przepisy i obaj powinni być ukarani.
Tak to wygląda z formalno-prawnego punktu widzenia...
Jednak sam przyznaję - święty nie jestem i niejednokrotnie jeżdżę szybciej, niż ozwala na to ograniczenie (na znaku, lub ogólne - kodeksowe). Ale zawsze mam świadomość, że jeśli mnie "zmierzą" będę musiał ponieść konsekwencję.
Nie zamierzam polemizować ze zwolennikami mrugania. Ja nie mrugam, bo jeśli ktoś podejmuje decyzję o złamaniu przepisów na pewno ma świadomość konsekwencji, jakie może ponieść...