Witajcie,
Wielu jest tutaj młodych, którzy poszukują taniego auta i mają spore oczekiwania, co, jak wiemy, sprawia "pewne" trudności.
Moja sprawa jest jednak prostsza. Mój poczciwy Lanos musi spocząć na cmentarzu historii (i chwała mu za ponad 4 lata niemal bezawaryjnej jazdy), a ja muszę go teraz czymś zastąpić. Warunki są proste :
- Auto będzie potrzebne na rzadkie i krótkie przejazdy (po około 10 - 25 km jednorazowo) - mniej więcej 2 - 3 tysiące kilometrów rocznie, na pewno nie więcej;
- Nie mam wymogów dotyczących ilości drzwi, mocy silnika, paliwa (choć na podanych wyżej dystansach naturalna wydaje się być benzynka);
- Autem będzie jeździć kobieta, czasem z dzieckiem, nie potrzeba przyspieszenia i specjalnych osiągów - auto ma jeździć prosto, skręcać i hamować
![Uśmiechnięty :)]()
Nie potrzeba też bagażnika, bo do jeżdżenia z gabarytami mamy inny pojazd.
Podsumowując - typowy samochodzik dla żony, która raz na jakiś czas chce wyjechać na zakupy lub potrzebuje skoczyć z dzieckiem do lekarza.
Stąd też widzę w tej roli jakiegoś hatchbacka z małym silnikiem (ze względów chociażby na cenę ubezpieczenia
![Wink ;)]()
).
Wydaje się, że dobrą opcją byłby Daewoo Matiz (sentyment do marki pozostał), tym bardziej, że za kasę, którą dysponuję można kupić to auto i je spokojnie wyremontować, ale chciałbym jeszcze zasięgnąć opinii specjalistów. Może inne auto wchodziłoby jeszcze w grę? Punto, Corsa?