mitsubishi motors Michalski w Płońsku
REKLAMA
Postanowiłem zamieścić korespondencję z warsztatem na temat naprawy i oczekuję opinii, oraz ew. porady
1.Dnia 05.09.2018 oddałem samochód Mitsubishi l200 na przegląd po 260000 tyś km. Zaznaczyłem iż kierownica jest skrzywiona w prawo. Przy odbiorze samochodu usłyszałem, że konieczna jest regeneracja przekładni kierownicy ponieważ jest luz i to nie pozwala ustawić kierownicy w prawidłowym położeniu. Mimo że nie odczuwałem na kierownicy luzów ani większych drgań wyraziłem zgodę bo fachowiec wie lepiej.
1. Całość operacji wraz z regeneracją która powinna trwać w bardzo dobrym warsztacie jeden dzień w dobrym dwa dni w słabym trzy dni przyjmując że wysyłacie państwo przekładnie do Łodzi trwała dni 10
2. Po zmontowaniu przekładni musiałem przyjechać do warsztatu ponownie ponieważ zapalały się kontrolki ABS ESP itd. co jak się dowiedziałem jest skutkiem błędów w montażu przekładni. Kierownica nadal była krzywo z tym, że teraz w lewą stronę.
3. Po dokonaniu ponownych czynności przy przekładni i wyjechaniu z warsztatu stwierdzam, że kierownica nadal jest krzywo tym razem ponownie w prawą stronę. Czyli jest w takim samym położeniu jak przed rozpoczęciem napraw.
W odpowiedzi na emaila z dnia 15.11.2018 r. informujemy, że każde tego typu zgłoszenie dokładnie analizujemy, aby upewnić się, czy Autoryzowany Punkt Serwisowy zachował obowiązujące standardy obsługi klienta.
W tym przypadku nie mamy wątpliwości, że Autoryzowany Punkt Serwisowy, firma Michalski Motors wywiązał się z ustaleń pomiędzy Panem i serwisem.
Zatem podtrzymujemy stanowisko przedstawione Panu w odpowiedzi skierowanej do Pana bezpośrednio przez serwis.
Dziękujemy za kontakt z MMC Car Poland Sp. z o.o.
Niestety nie mogę się zgodzić z państwa opinią. Samochód został oddany do naprawy na ściśle określonych warunkach co oznacza zawarcie konkretnej umowy. Zgłoszenie dotyczyło skrzywionej kierownicy po naprawach kierownica nadal pozostaje skrzywiona, a więc umowa nie została dotrzymana. Ponadto warsztat podjął się prac o których wiedział (jak twierdzą odpowiedzialni za naprawę) iż nie dadzą one umówionego rezultatu. Gdyby w tym warsztacie uczciwie podchodzono do umów to wiedza o zużytych oponach powinna wystarczyć by odmówić wykonania w pierwszej kolejności likwidacji domniemanych luzów w przekładni kierownicy ponadto wiedza iż jazda na zużytych oponach naraża mnie na utratę życia powinna zaowocować pisemnym opisem tego faktu i zaniechaniem dalszych czynności nie wykonanie takich działań powoduje iż ew. odpowiedzialność spada na wykonawcę przeglądu. Tak postępują dobre warsztaty dbające o swoje, oraz klienta bezpieczeństwo.
