20 Sie 2015, 09:40
Witajcie,
zastanawiam się nad zakupem mitsubishi lancera, 2004 r. 1.6. benzyna silnik.
Sporo się naczytałem o tych autach i o ich legendarnej wręcz bezawaryjności. Zależy mi własnie na tym, żeby nie trzeba było z autem co chwilę jeździć do mechanika. Również żeby możliwe było przerobienie samochodu na gaz. Znalazłem ofertę właśnie takiego lancera, krajowe pochodzenie, od drugiego właściciela, przebieg podobno niecałe 130000.
Mocno się zapaliłem na tą ofertę, ale po tym jak poczytałem o cenie części do tego auta to mój zapał zdecydowanie stopniał. Jak uważacie, czy warto kupić takiego 10-letniego lancera? Jak z korozją w tym aucie, niestety nie będę miał możliwości garażowania i auto będzie stało pod chmurką. Czy lepiej rozważyć coś powszechniejszego, np toyotę Corolle?