Mitsubishi Lancer - pisk przy hamowaniu (nie klocki!)

22 Cze 2013, 12:15

Witajcie. Autko podczas hamowania wytwarza pisk o wysokiej częstotliwości, dużo wyższej niż w przypadku zużytych klocków. ASO zdiagnozowało, że jest to nalot rdzy na tarczach i że w momencie hamowania klocek z częściowym nalotem rdzy obciera o rdzę na tarczy i to jest powód pisku. Autko jest z 2011 roku, kupione w 2012 w lutym. Pierwszy przegląd i wymiana oleju po 2 tyś km. W lutym 2013, równo po roku - pierwszy głęboki przegląd (ten normalny taki, nie okrojony). Do tej pory wszystko z autem było w porządku. Ale...

Po odebraniu auta z przeglądu, podczas hamowania był irytujący pisk. Oddałem auto na serwis, diagnoza: rdza na tarczy, koszt oczyszczenia to około 80 zł. Wykłóciłem się, że mają to zrobić w ramach gwarancji, albo zgłaszam to do wszystkich gazet motoryzacyjnych, że auto roczne, przebieg 15 tyś km i są jakieś naloty i to jest chore. Po miesiącu znowu to samo - pisk. Miałem stłuczkę (nie z mojej winy) więc jak oddałem auto do ASO, to mieli przy okazji rzucić okiem na to piszczenie. Coś niby zrobili (nie wspomnieli o nalocie rdzy), oczywiście znowu bez kosztów, przejechałem 10 km - znowu to samo. Dzisiaj wróciłem z ASO, gdzie przymierzali się do tego po raz trzeci. Kierownik serwisu początkowo próbował umyć ręce i powiedział na jeździe próbnej, że on żadnego pisku nie słyszy (o zgrozo!). Dopiero mechanik, który wsiadł, przyznał, że ewidentnie coś piszczy, ale pisk jest zbyt wysoki, żeby zidentyfikować z którego koła (przy klockach jest łatwiej). Diagnoza po godzinie ta sama - nalot rdzy na tarczy i klocku.

Pokazali mi zdjętą tarczę o klocek. Faktycznie trochę tej rdzy było (troszkę), ale dlaczego klocek jej nie ściąga w miejscu gdzie się z nią styka? Tak jak w innych samochodach... Mój jest chyba jedynym przypadkiem, dlatego nie chce mi się wierzyć, że "tak to już jest" - obstawiam, że auto ma jakąś wadę fabryczną. Dlaczego?
1. Po raz kolejny udało się to zrobić w ramach gwarancji, choć ona tego ponoć nie obejmuje.
2. Nie pozwolono mi zrobić zdjęcia (!).
3. Nie powiedziano mi na której tarczy to się dzieje ani na której działo się to w przeszłości.
4. Jak chciałem na piśmie informację o przeprowadzonych naprawach z uwzględnieniem wieku auta i przebiegu, to "drukarka się zepsuła" i nie dostałem.
5. Kierownik serwisu powiedział, że jest to bardzo częsta przypadłość WSZYSTKICH samochodów, nie tylko Lancerów, że nawet w Lexusach to jest częste (?). Tylko dlaczego skoro jest to częsta przypadłość, próbował mi wmówić, że nic nie słyszy podczas jazdy próbnej?
6. Auto jest od lutego regularnie eksploatowane, codziennie, czasem 10 km, czasem 50 km. Co 2-3 tygodnie jeździ 150-280 km w zależności czy z psem jadę nad Zegrze czy na działking (wcześniej jeździłem służbowym, więc autko jeździło mniej, ale też regularnie, codziennie, tylko na krótsze dystanse i tylko po mieście).

Przebieg auta to 18 tyś. Mitsubishi Lancer, urodzony w 2011, modelowy 2012, wersja najbiedniejsza czyli Inform, jeśli to ma znaczenie.
ASO, w którym go robili, to Auto Test Maciej Przygoński w Markach k/Warszawy (autoryzowany salon i serwis Mitsubishi i Suzuki).

Pytanie: czy ktokolwiek ma w swoim aucie taką przypadłość, że piszczy przy hamowaniu z powodu nalotu rdzy? Czy ASO leci w bambuko i zakłada do swoich aut gorsze klocki/tarcze, po to, aby przyciąć dodatkową kasę na tego typu serwisach?

Mechanik "po cichu" rzucił podczas jazdy próbnej, że być może zmiana klocków na inne (np. Bosha lub inne zamienniki) może rozwiązać problem, że nawet niewielkie naloty rdzy nie będą generować irytującego pisku podczas hamowania. Ja niestety na samochodach znam się tylko tyle, że wiem jakie paliwo nalać i jak jeździć, ale reszta jest dla mnie enigmą.

Skomentuje ktoś to zjawisko nalotów rdzy na tarczach w odniesieniu do częstości występowania, marki samochodów itp?

Pozdrawiam serdecznie.
bigder
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 04 04 2004
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Mitsubishi Lancer
Silnik: 1.6 Mivec 117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

22 Cze 2013, 23:38

bigder napisał(a):auto roczne, przebieg 15 tyś km i są jakieś naloty i to jest chore.

To na prawdę jest chore.Naloty rdzy w rocznym autku dobre.
Chyba najwyższy czas zmienić ASO.
Moim zdaniem dokładne przejrzenie klocków a najlepiej wymiana na nowe dobrej firmy załatwiłaby problem.
kant95
Zaawansowany
 
Posty: 695
Miejscowość: lublin
Prawo jazdy: 01 01 1981
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Chrysler Voyager
Silnik: 2.5
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

23 Cze 2013, 11:27

Dziękuję za odpowiedź. Chyba tak zrobię.

A czy jeśli będę wymieniał klocki (bo będę chciał kupić "innej firmy") to wymieniać klocki i tarcze w tym samym czasie? Czy to jest ta sama zasada co wymiana filtra oleju wraz z wymianą oleju?

Jaką firmę wybrać, żeby mieć do niej zaufanie? Zimmerman, Brembo? Wolę dopłacić trochę kasy i mieć spokój. Opłaca się zamawiać na serwisach aukcyjnych czy lepiej udać się do jakiegoś sklepu stacjonarnego?

Pozdrawiam
bigder
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 04 04 2004
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Mitsubishi Lancer
Silnik: 1.6 Mivec 117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

23 Cze 2013, 13:55

Ja osobiście zmianiłbym serwis - patałachy i tyle. Jedynie ten mechanik co ci podpowiedział o zmianie klocków to jakiś porządny chyba jest.
Wymień te klocki na inne. Ja w każdym samochodzie zakładam klocki Ferodo i nic nigdzie nie piszczy. Bosch też są ok. Ale zanim zmienisz klocki, możesz je zdemontować, przeczyścić papierem ściernym drobnoziarnistym i założyć. Może przestaną piszczeć.
Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - dlaczego klocki i tarcze były zardzewiałe? Świadczyłoby to o nieprawidłowym działaniu hamulców w tych kołach, gdzie te klocki i tarcze są zardzewiałe. Pojedz na SKP i niechaj diagnosta sprawdzi hamulce.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

08 Lip 2013, 10:06

Zmieniłem serwis na Mitcar. Ustalili w czym jest problem, wreszcie pokazali mi wszystko dokładnie i zaproponowali plan. Wychodzi na to, że po kilku ostrych hamowaniach zagotowałem klocki (a takich było dużo, gdyż jazda polskimi autostradami to co chwila hamowanie jak de..le nie patrzą w lusterka tylko wyprzedzają będąc wyprzedzanymi). Rzekomo od zbyt wysokiej temperatury powierzchnia klocków została przypalona i stwardniały (tylko przód). Ani grama nalotu rdzy... :) Podobno żaden samochód takiej klasy bez jakichś wentylowanych instalacji hamulcowych nie wytrzyma takiej eksploatacji no i muszę sam przyznać, że z hamowaniem to czasem naprawdę było ostro, tylko nie podejrzewałem, że może mieć to wpływ.

Diagnoza jest taka, że dojadę jeszcze 5 tyś km na tych klockach, niech piszczą, po czym wracam na serwis z klockami Ferodo, wymienią, przetoczą tarcze i będzie spokój - na jakiś czas, bo nikt nie chce dać gwarancji, że Ferodo też się nie przypalą. Pozostaje zmienić klocki, przetoczyć tarcze z przodu i... zdjąć nogę z gazu.

Swoją drogą powinni Auto Testowi odebrać uprawnienia do serwisowania samochodów. Legenda o nalocie rdzy jako rzekomym źródle problemu była i jest zabawna. No chyba, że i Mitcar coś przyciemnia, ale ich wersja jest dla mnie wiarygodna.

Pozdrawiam
bigder
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 04 04 2004
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Mitsubishi Lancer
Silnik: 1.6 Mivec 117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

29 Lip 2013, 12:23

Jeśli już się zdecydujesz na zmianę klocków to te są dość fajne komplet firmy ATE Jednak dla pewności sprawdź czy pasują do Twojego modelu. Co do tarcz jeśli nie są w opłakanym stanie to mogą zostać, ważę abyś zmieniał klocki na jednej osi a nie tylko na jednym kole :ok:
gracz24ha
Początkujący
 
Posty: 223
Auto: Peugeot

29 Lip 2013, 12:33

Dzięki, już kupiłem Ferodo, tarcze zostały przetoczone. Przód, obie. Obecnie jest wszystko tak jak być powinno :)
bigder
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 04 04 2004
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Mitsubishi Lancer
Silnik: 1.6 Mivec 117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

29 Lip 2013, 12:39

Dość dobry wybór jednak ich cena powala ;) No chyba że się nie patrzy na cenę :ok:
gracz24ha
Początkujący
 
Posty: 223
Auto: Peugeot

30 Lip 2013, 10:56

Nalot rdzy... to dość ciekawy pomysł :lol:
Szczęście że w końcu masz z tym spokój. :ok:
speedy62
Początkujący
 
Posty: 165
Prawo jazdy: 15 07 2003
Auto: Ford Mondeo

30 Lip 2013, 11:02

Dlatego proponuję unikać serwisu Auto Test Maciej Przygoński ;)
bigder
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 04 04 2004
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Mitsubishi Lancer
Silnik: 1.6 Mivec 117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011