Starsze wozy mają to coś w sobie, mają duszę. Mają swoje humory. Kolega ma malucha, pewnego razu chciał się przejechać, to wychodzi, próbuje go odpalić i nic. Nie dał rady, a jak wrócił za parę godzin, to odpalił od pierwszego. Raz odpala, raz nie.
![Wink ;)]()
Wiadomo, że jak śpieszysz się do szkoły, czy pracy, to może to trochę wkurwić.
![Smile :)]()
Ale taki urok. Nie wiem, czy jazda skuterem zimą to dobry pomysł. Jeżdżąc na skuterze 50km/h to dużo. Sam jeździłem takim jakiś czas, co właśnie tyle rozwijał. Zwykła pięćdziesiątka. Jak tam tutaj piszę, to się wkurzam, że jeszcze muszę poczekać te parę miesięcy do prawka.
![Smile :)]()
Jak już czekałem prawie 18 lat, to już dam radę. Jak lubisz starsze wozy, to pomyśl nad Jettą A2. Mają silniki golfa, a wyglądają lepiej i są wygodniejsze, bo większe. Części do starego golfa, passata, czy jetty kupisz za grosze na każdym szrocie, więc na początek to dobry pomysł. A co do japończyków, które są bezawaryjne, to jak już się zepsują to pech, bo części drogie. Ale mama obecnie jeździ Carismą w dieslu i od kupna wozu nic się nie psuje. Jest bardzo zadowolona, ja też, bo czasem da mi pojeździć. Japończyk na pierwsze auto, to trochę ryzyko według mnie.
![Smile :)]()