Witam!
Ciekawy temat, sam się nad tym sporo zastanawiałem, choć nie jestem mechanikiem, ani nie mam żadnej styczności z mechaniką i silnikami
![Laughing :lol:]()
ale mam swoje przemyślenia i oto, co mi wyszło (jeżdżąc i benzynkami i dieslami):
Murawsky napisał(a):Benzyny są też dynamiczniejsze. Przykładowo Lexus IS250 208KM, 250nm (benzyna) ma lepsze przyspieszenie niż Skoda Octavia II 140KM, 320nm (diesel), ale mimo to przyspieszając Skodą bardzo wyraźnie było czuć większe wciskanie w fotel niż w przypadku Lexusa. Zatem jak to możliwe, że auto, które szybciej osiąga setkę jest bardziej leniwe, mniej wciska w fotel ?
Moment obrotowy rzeczywiście pomaga szybciej wkręcać się od niskich obrotów, ale w dieslach jest on duży w bardzo wąskim zakresie obrotów (np u mnie między 1700-3500/min). W tym czasie auto stojące szybciej ruszy, niż ta przykładowa benzynka i to właśnie czuć. Niestety, im większa prędkość auta, tym gorzej diesel się wkręca, tutaj już dochodzi owa MOC, która w benzynkach jest maksymalna w dużym zakresie obrotów (powiedzmy od 4000 - 7500/min) i to ona pomaga dalej rozpędzać auto. A diesle z reguły mają mniejszą moc niż podobne benzynki. Dlatego ruszając z miejsca diesel bardziej wciska, ale do "setki" rozpędza się nieco gorzej niż benzynka (która ma mniejszy moment, np te 250Nm, ale za to w większym zakresie obrotów i podobnie w większym zakresie osiąga większą moc). To ja sobie tak tłumaczę, nie potrafię naukowo
Murawsky napisał(a):Jak wiadomo, wciskanie w fotel podczas przyspieszania zależy od momentu obrotowego. Wiadomo też, że diesle mają wyższy moment niż benzyna. Zatem, czy diesel daje większą frajdę z jazdy ?
Zależy, komu... Mnie diesel daje frajdę, bo sobie go ztuningowałem i dodałem nieco mocy i momentu (ok 25KM i 50Nm - teraz mam 175KM i 380Nm), przyspieszenie mam w granicach 8 sek, mnie to wystarczy - no i zajemało pali (max 6,5l/100km w lecie z klimą). Ale są ludzie, którzy lubią słyszeć wycie silnika na wysokich obrotach, mimo, że mniej czuć to przyspieszanie. Zależy ktoco lubi i jak używa silnika - ja wyprzedzam przy niskich prędkościach, od ok 40km/h do 120km/h. dlatego diesel się sprawuje nieźle. Na autostradzie przy prędkościach powiedzmy 80km/h - 150km/h lepsza będzie benzynka, bo będzie szybciej się "zbierać" (ale za to spali z 10l/100km).
No i trzeba pamiętać, że w czasie wkręcania na obroty zachodzi płynna zmiana momentu i mocy - jedno rośnie szybciej niż drugie, potem maleje, a to drugie rośnie nadal
![Mr. Green :mrgreen:]()
To chyba daje odpowiedź na Twoje 3cie pytanie...
Ale jak już mówiłem - nie jestem ekspertem i to jest TYLKO MOJE ZDANIE, nikt nie musi się z tym zgadzać
![Very Happy :D]()