11 Gru 2008, 21:01
wczoraj stuknełam a raczej otarłam delikatnie o kraweznik tylnim kołem..samochod postawilam nic sie nie działo .po 3 godz odpalilam przejechalam pare metrow i zaczelo mi stukac jakbym złapała gume lub cos ocieralo czy stukało..sprawdzilam nic nie bylo..jezdzilam caly dzien nic sie nie dzialao..a dzis znowu to poczułam ..caly dzien jedzilam nic a potem..stukanie przy zwalnianiu i lekkim hamowaniu..okropne jakby kolo mialo odpasc stanełam..nic .odpalilam dojechalam do domu znowu nic..a na zakrecie jak przyhamowalam to mi cos stuknelo znowu az poczulam pod pedalem hamulca..obejzalam koło z kazdej stroni nic nie widac ,nie jest stuknieta ani felga ani nic..nie jestem w kraju za tydz jade do domu..mam przed soba tysiac km. czy z tym mozna jezdzic?
Avcia