Motocykl MZ

Wiem że nie jest to forum dotyczące jednośladów lecz mam zapytanie dotyczące przepisów.

Zakupiłem motocykl jak wyżej i remontuje go sobie pomalutku żeby był gotowy na sezon.
Posiadam do niego dowód rejestracyjny,tablicę oraz numery zgadzają się z numerami ramy.

Problem jest następujący-Właściciel dowodu nie żyje od kilku lat.Nie wiadomo czy zdążył zgłosić zbycie pojazdu (obawiam się że nie).Po jego smierci a może jak jeszcze żył ktoś z jego rodziny poprostu wziął motocykl jako dawcę części,jednak rozmyślił się i sprzedał motorek kolesiowi od którego ja go kupiłem i z którym ja spisałem umowę.Koleś który mi sprzedał nie ma żadnych dodatkowych umów miedzy nieżyjącym właścicielem a członkiem rodziny ani też między członkiem rodziny a kolesiem który mi sprzedał.Chciałbym go zarejestrować na siebie bo jest to dobry materiał na fajny pojazd który jeszcze długo pojezdzi

Sprawa jest zagmatwana, ponieważ tak naprawdę wg prawa ten pojazd nie jest twój. Jeżeli właściciel pojazdu zmarł, to przechodzi on na członków jego rodziny. Jeżeli było ich np. 2, to jest on własnością ich dwóch. Chyba, że jeden z nich spłacił drugiego. W każdym bądz razie musi to być prawnie uregulowane. I dopiero właściciel ( spadkobierca/y) mogą go sprzedać. Oczywiście potwierdzeniem jest umowa kupna-sprzedaży. Następnie osoba, która go kupiła od tych spadkobierców, może sprzedaż go tobie. Oczywiście również na podstawie umowy kupna-sprzedaży.
Ale można zrobić to jeszcze inaczej - tak napradę, ciebie nie intersuje kto był pierwszym, czy drugim czy którymś tam z kolei właścicielm. Ty kupujesz od obecnego właściciela i przerejestrowujesz go na siebie. Ale może się okazać, że ten co ci go sprzedał nie był właścicielem i wówczxas może się okazać, że był on ... złodziejem,a ty kupiłeś pojazd kradziony - nie ma żadnej umowy, która potwierdziłaby, że osoba od której kupiłeś pojazd była jego właścicielem....
Moim zdaniem jak nie chcesz mieć kłopotów, to nie pakuj się w ten pojazd.

Pojazd na 100% nie jest kradziony.Miał być przeznaczony na dawcę organów dla drugiego takiego samego motocykla.
Myślę że powinnienem przerejestrować ponieważ niedawno pytałem w Wydziale Komunikacji jak ma sie sprawa z motocyklem który ma tablicę rejestracyjną a nie ma dokumentów.
Wystarczy dociec gdzie motor był ostatnio rejestrowany i z tegoż urzędu(Wydziału Komunikacji) dostaje się dokument który to poświadcza i z nim można zarejestrować.I też nie ważne kto był właścicielem.
Myślę jeszcze nad pojechaniem do rodziny właściciela i spisać umowę np z jego żoną która by napisała że mąż zmarł a ona jest właścicielem.Co wy na to?
A co do umowy to mam umowę spisaną z kolesiem który mi sprzedał.