Motocykliści pomiędzy sznurami samochodów stojącymi w korku?

07 Lut 2009, 18:22

luksky napisał(a):99% kierowców osobówek ma problem z wpuszczeniem autobusu z zatoki
Tak lekko omijając temat motocyklistów... Szlag mnie trafia, kiedy zatrzymam się, zeby wpuścić autobus zjeżdżający z przystanku, a jakiś spieszący się burak trąbi za mną i macha mi łapami... Szeroki przejazd między pasami dla motocyklistów? Jestem jak najbardziej za. Jeśli kogoś stać na jazdę motorem, jeśli ktoś to lubi i tak jest jemu wygodniej to jego wybór, dlaczego mam go hamować, czy robić na złość? Tylko rzeczywiście, by było miło, gdyby i motocykliści nas- kierowców aut- nie traktowali jak wrogów i intruzów, bo tak czy inaczej duża większość Was, kierowców kat. A posiada i kat. B.
A co z "kierowcami" skuterków "na kartę rowerową"? Kto to na drogi wpuścił?
tunridamga
Nowicjusz
 
Posty: 2

07 Lut 2009, 20:47

luksky napisał(a):Dobrze, przyjmuje do wiadomości argumenty i tłumaczenie kierowców osobówek - nie mogą ustepować kawałka pasa bo notorycznie omijaja dziury :lol: w lusterka tez nie muszą spogladać jak omijają dziury. :lol:

Świat idealny? :)

po prostu jak pisałem wcześniej - polska, nasza mentalność. Nie dość że uważac na siebie i swoje poczynania to nalezy jeszcze uważac na samochody, ktore omijają studzienki, w 99% bez kierunkowskazu i bez spogladania w lusterko.


Co do mentalności polaków to się zgodzę. Większość polskich kierowców jeździ chamsko. Jednak nie tyczy się to wyłącznie kierowców osobówek. Co niektórzy motocykliści też nie powinni wogóle wyjeżdżać na drogę. Uważam że na drodze każdy powinien nie tylko uważać na siebie ale i na innych, bo nigdy nie wiadomo kto jedzie przed bądź za nami. Co do ustępowania miejsca motocyklistom to popieram to. Ale tylko jeżeli jest taka możliwość. Polskie drogi nie są takie jak na zachodzie i prędko się to nie zmieni. Więc dawanie przykładów z innych krajów mija się z celem.
przemek20
Nowicjusz
 
Posty: 4

07 Lut 2009, 22:26

luksky napisał(a):Dobrze, przyjmuje do wiadomości argumenty i tłumaczenie kierowców osobówek - nie mogą ustepować kawałka pasa bo notorycznie omijaja dziury :lol: w lusterka tez nie muszą spogladać jak omijają dziury. :lol:

Ciekawe, Ty pewnie spoglądasz w lusterko, kiedy omijasz dziurę w jezdni... Po to są pasy wydzielone na drogach, żeby z nich korzystać.

luksky napisał(a):po prostu jak pisałem wcześniej - polska, nasza mentalność. Nie dość że uważac na siebie i swoje poczynania to nalezy jeszcze uważac na samochody, ktore omijają studzienki, w 99% bez kierunkowskazu i bez spogladania w lusterko.

Skoro ktoś omija studzienkę i nie wykracza poza swój pas ruchu, to nie ma żadnego obowiązku włączania kierunkowskazu (byłoby to nawet niewskazane, bo kierunkowskaz oznacza chęć ZMIANY pasa ruchu). Jeśli pozostaje się w obrębie swojego pasa, nie ma też nakazu spoglądania w lusterko, żeby sprawdzić czy aby coś nie jedzie razem z Tobą po jednym pasie :P
Przecież nikt nie zmusza motocyklisty, żeby ten wjeżdżał między inne auta. Jeśli już tak robi, to zrozumiałe jest, że to on powinien w głównej mierze uważać - zarówno na to, co sam robi, jak i na to co robią inni uczestnicy ruchu, których właśnie wyprzedza.
Żeby nie było, że jestem jakimś antyfanem motocyklistów - w przyszłym tygodniu odbieram mój pierwszy motocykl, Kawasaki ER-6n :D
PinKee
Nowicjusz
 
Posty: 4

07 Lut 2009, 23:43

mati332 napisał(a):Jak możesz to cytuj bo nie wiem do kogo ta pierwsza część twojej wypowiedzi.

Tak naprawdę do wypowiedzi większości przede mną. Do tych którzy obarczają winą za złą jazdę resztę kierowców, bo o to chodzi i na to zwracam uwagę.
Moim zdaniem większość Polaków uważa, że jeździ dobrze i często poucza innych, czy to na drodze, czy na forum. Tymczasem nie widzą, że sami nie są do końca fair.

Wielu z Was w tym temacie zgadza się ze sobą, że należy ustępować motocyklom, sygnalizować to co chce się zrobić, itd. a mimo to jadąc autem ciągle się irytujecie, że ten przed Wami jedzie źle. Nasuwa się pytanie, czy na forum samochodowe wchodzą tylko sami ci co jeżdżą dobrze, czy może każdemu sie wydaje, że on jeździ dobrze gdy tymczasem przez kolegę z forum oceniony byłby negatywnie?

luksy napisał(a):Dobrze, przyjmuje do wiadomości argumenty i tłumaczenie kierowców osobówek - nie mogą ustepować kawałka pasa bo notorycznie omijaja dziury Laughing w lusterka tez nie muszą spogladać jak omijają dziury.

Jeżeli omijając dziurę zmieszczę się w swoim pasie ruchu, to mogę nie patrzeć w lusterko, bowiem nie spodziewam się szaleńca który chciałby jechać moim pasem na równi ze mną.
Dziury mają też to do siebie, że nie są oznakowane i jadąc ze słuszną prędkością zauważasz je w ostatniej chwili.

luksy napisał(a):Nie dość że uważac na siebie i swoje poczynania to nalezy jeszcze uważac na samochody, ktore omijają studzienki, w 99% bez kierunkowskazu i bez spogladania w lusterko.

Omijam studzienkę w zakresie swojego pasa ruchu, po co mam włączać kierunek? Kierowca na lewym pasie za mną pomyśli, że jakiś kretyn nie może się namyślić którym pasem chce jechać i ciągle sygnalizuje dziwne manewry. Pomyślałeś o tym świetny kierowco, zanim zacząłeś rozwodzić się o polskiej mentalności?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

07 Lut 2009, 23:55

Tak, pomyślałem, chyba mowimy o dwoch roznych drogach. Studzienka na środku pasa a Ty sie mieścisz omijając ją bez kierunku. Gratulacje albo kondolencje dla innych uzytkownikow, ktorzy akurat natkną sie na Ciebie. A jezdze jak jezdzę, służbowo pokonuję dość dużo km każdego dnia, w duzym pojezdzie, od roku 1998 nie mialem okazji płacic niebieskim żadnego datku. Tak wiec jestem zadowolony z mojej jazdy i z tego iż nie robię nikomu takim sposobem jazdy krzywdy. Jak pisalem wczesniej motocykl mój jest dośc specyficzny i nie mam okazji nikogo śmignąc w korku wiec grzecznie stoję i widze co ludzie wyprawiają, co ciekawe to nie niedzielni kierowcy albo starsi wiekiem, bo Ci nie ryzykuja ani nie musza nikomu udowadniać kompletnie nic. Najgorszy jest przedział wiekowy - sami najlepiej wiecie jaki i wstawcie sobie tutaj to co uważacie za słuszne.
luksky
 

08 Lut 2009, 00:54

Jeszcze Rok temu sam stałem w korkach autem. Żal, a nie złość, ściskała mnie na widok JADĄCYCH motocykli, podczas gdy ja się wkurzałem na korek oni lecieli sobie spokojnie. Dlatego jakiś czas potem sam sobie kupiłem moto. To coś niebywałego jak z dnia na dzień człowieka mogą przestać obowiązywać korki np na robotach drogowych. Po to właśnie się kupuje motocykle.
Jak jeszcze moto nie miałem to do głowy mi nie przyszło żeby zajeżdżać jakiemuś motocykliście drogę. Przecież trzeba mieć naprawdę małego fi*a żeby tak swoje frustracje leczyć.
Bidak zbierał na moto, odkładał sobie ciężko zarobione pieniążki żeby przestać się przejmować korkami, a tu taki ku**s będzie mu się mścił za poczucie mniejszości. Totalna dziecinada i idiotyzm.
przemandero
Nowicjusz
 
Posty: 31

08 Lut 2009, 00:59

ale tak jest niestety. Jedzie moto, staje sobie na pierwszym miejscu pod światłami, rusza zanim zazdrośniki w swoich korozjach zdążą wbić jedynkę (wiecie jak sie w Polsce startuje spod świateł samochodem) :) a wszyscy juz chcieli by biedaka zagryźć, co wiecej zdarzaja sie takie ofermy, ktore na widok moto ktore ich omija środkiem w korku trąbią :)
luksky
 

08 Lut 2009, 01:11

To jest tzw system wczesnego rozpoznania debili, koleś ostrzega otoczenie przed swoim umysłowym kalectwem :lol:.
przemandero
Nowicjusz
 
Posty: 31

08 Lut 2009, 01:14

:) fakt
luksky
 

08 Lut 2009, 01:37

przemandero napisał(a):To jest tzw system wczesnego rozpoznania debili, koleś ostrzega otoczenie przed swoim umysłowym kalectwem :lol:.

To na to powinni znaki postawić, ostrzegawcze mówiące coś w tym stylu: "Uwaga, możliwe występowanie upośledzonych kierowców na drodze!"
Rowerem omijam korki, to i motocyklem będę :)
Pytanie do doświadczonych motocyklistów: czy taka jazda między autami jest trudna? Długo trzeba jeździć, żeby się na coś takiego poważyć? Ja dopiero zaczynam przygodę z moto.
PinKee
Nowicjusz
 
Posty: 4

08 Lut 2009, 01:41

Ja też dopiero pod koniec zeszłego sezonu zacząłem. Na początku troszkę strach i niepewność. Wjeżdżałem dopiero jak byłem pewien na 100% że się zmieszczę z luzem.
przemandero
Nowicjusz
 
Posty: 31

08 Lut 2009, 01:47

:) nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę. Ja sam poruszam się trajką wiec nie dam rady :)
luksky
 

08 Lut 2009, 02:38

luksky napisał(a)::) nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę. Ja sam poruszam się trajką wiec nie dam rady :)

Uuu, bardzo nieergonomiczny pojazd - bo zarówno leje deszcz na głowę, a wyprzedzać aut w korkach się nie da :/ Za to stylowe podróżowanie jest, no i wrażenie robi ^_^
PinKee
Nowicjusz
 
Posty: 4

08 Lut 2009, 12:09

PinKee napisał(a):
przemandero napisał(a):To jest tzw system wczesnego rozpoznania debili, koleś ostrzega otoczenie przed swoim umysłowym kalectwem :lol:.

To na to powinni znaki postawić, ostrzegawcze mówiące coś w tym stylu: "Uwaga, możliwe występowanie upośledzonych kierowców na drodze!"
Rowerem omijam korki, to i motocyklem będę :)
Pytanie do doświadczonych motocyklistów: czy taka jazda między autami jest trudna? Długo trzeba jeździć, żeby się na coś takiego poważyć? Ja dopiero zaczynam przygodę z moto.


pierwszy miesiąc jeździłem opierając się nogami, żeby nie zahaczyć lusterkiem, ale później jak już się wprawisz to śmigasz
mati332
Nowicjusz
 
Posty: 32

08 Lut 2009, 19:29

luksky napisał(a):Studzienka na środku pasa a Ty sie mieścisz omijając ją bez kierunku.

:shock: bo zaraz zacznę wątpić, czy Ty nie masz 13 lat... .
O ile ja się orientuję to najgorsze dziury i łaty są głównie przy prawej stronie drogi tuż przy chodniku lub poboczu. Studzienki kanalizacyjne zdarzają się i na środku pasa, ale większość jest po prawej stronie przy chodniku. Zatem, żeby ominąć taką studzienkę muszę zbliżyć się do osi jezdni, ale pozostając w swoim pasie ruchu.

Aha, wiesz, że studzienki które są po środku pasa można brać "pod siebie", czyli między koła samochodu? Być może zaszokuję Cię, ale nie trzeba ich mijać prawą lub lewą stroną auta... .
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725