REKLAMA
Lepiej nie holować bez odpowiedniej linki holowniczej. Nieodpowiednia, źle oznakowana i zamocowana linka może być przyczyną wypadku albo kosztować nas mandat.Nie holujmy sami jeśli nie mamy zaczepów holowniczych. Od 2000 roku wszystkie nowe samochody mają takie zaczepy z tyłu i przodu. Starsze auta trzeba w nie wyposażyć na własną rękę. Niektóre samochody (np. nissan) nie mają zaczepów przymocowanych na stałe – wkręca się je tylko w razie potrzeby. Warto sprawdzić podczas zakupu używanego pojazdu, czy dostaliśmy ten drobiazg od sprzedawcy. Do zaczepiania linki w żadnym wypadku nie nadaje się hak holowniczy do holowania przyczepy!
Nie wolno holować samochodów z niesprawnymi systemami kierowniczym i hamulcowym. Jeśli po wypadku doszło do wycieku jakichkolwiek płynów, lepiej nie ryzykować zablokowania kół albo niewyhamowania w porę.
Pilni słuchacze kursu na prawo jazdy wiedzą, że nie można samodzielnie holować samochodów na autostradach. Mogą to robić tylko firmy pomocy drogowej posiadające specjalistyczne samochody (lawety), a nawet one muszą zjechać z autostrady najbliższym zjazdem.
Holowanie na lince samochodu z automatyczną skrzynią biegów grozi uszkodzeniem przekładni i konwertera. Podobnie jest z autami posiadającymi napęd na cztery koła, albo tzw. hydropneumatyczne zawieszenie regulujące wysokość podwozia nad jezdnią (np. citroen). Odpowiednie zapisy znajdują się co prawda w instrukcji obsługi wymienionych wyżej pojazdów, ale rzadko używane informacje wypadają z głowy.
POLECAMY Wypadek czy kolizja? Zatrzymaj się, pomyśl i pomóż
Pomoc drogowa kosztuje, więc wielu kierowców decyduje się na darmową pomoc życzliwego bliźniego, warto jednak pamiętać, że koszt organizacji holowania uszkodzonego auta do określonej liczby kilometrów jest bardzo często pokrywany z ubezpieczenia OC lub AC. W roszczeniu przydatny będzie rachunek wystawiony przez firmę holującą, a znajomy z linką rachunku raczej nie wystawi.
