REKLAMA
Zima powoli ustaje, a wraz z wyższymi temperaturami i topniejącym śniegiem na drogach pokazują się dziury. Jazda po takiej ulicy wymaga od kierowcy sporo cierpliwości i umiejętności. Zwłaszcza, że nieumiejętne pokonywanie dziur może skutkować kosztownymi naprawami.
Przeszkody w postaci dziur i nierówności to na drogach codzienność w okresie zimowym. Spotykamy je niekiedy w dużej ilości i wymaga to od nas uwagi, czujności i zręczności, aby uniknąć wjechania w nie. Ważne, by nie hamować za późno, kiedy samochód już wpadł w dziurę. Dociśnięty przód auta powoduje, że zawieszenie jest bardziej narażone na poważne uszkodzenia.
"Najlepiej dziurę ominąć, ale pod warunkiem, że nie narażamy w ten sposób ani bezpieczeństwa własnego, ani innych uczestników ruchu. Wykonywanie gwałtownych manewrów może zakończyć się tragicznie" ostrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Jeśli nie mamy możliwości ominięcia dziury, zwolnijmy maksymalnie i tuż przed dziurą puśćmy hamulec, aby odciążyć przód samochodu. Warto zwolnić możliwie jak najbardziej także dlatego, że wjazd w dziurę z dużą prędkością może spowodować uszkodzenia karoserii, zderzaka, miski olejowej czy innych elementów pojazdu. Dodatkowo wciśnięcie sprzęgła może ochronić skrzynię biegów i silnik przed energią uderzenia.
"Nie wjeżdżajmy w dziurę ze skręconymi kołami. Jazda na wyprostowanych kołach zapewni mniejsze obciążenie układu kierowniczego samochodu. Jeśli dziura jest wyjątkowo duża, najlepiej najeżdżać na nią każdym kołem po kolei" radzą trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
źródło: Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault