REKLAMA
Więc Ci odpowiedziałem, zacznij od czegoś słabszego, wjeździj się i wtedy będziesz wiedzieć na czym stoisz. Bo jak rozumiem zdajesz sobie sprawę, że średnio co dwa wypady na tor czeka Cię wymiana oleju (i to nie orlenowej zlewki), przy ulicznych szaleństwach też tak co 2-3k km? lepsze klocki i tarcze (które też nie wytrzymają tyle, ile u kogoś w hybrydzie, kto jeździ na tempomacie) też kosztują, dobre opony również. A to przy założeniu, że postawisz na coś, co będzie w znośnym stanie i nie zepsute już w fabryce.
Jaki jest w ogóle budżet na auto?