Gdy na polskich ulicach królowały Fiaty 125/126p, Polonezy, Łady i inne wynalazki bloku socjalistycznego, ktoś, kto przywiózł z Zachodu VW i to z dieslem był panem i władcą na drodze. Wtedy te auta wyprzedzały swoją konstrukcją o lata świetlne w.w auta z bloku socjal. W tamtych czasach te auta były (w Polsce) prestiżowe. Z biegiem lat... No cóż 
Legenda marki pozostała, i Polacy nadal wielbią VW/Audi za "prestiż", "bezawaryjność", "pancerną konstrukcję". Swoje dokładają też rówieśnicy potencjalnych właścicieli tych aut. " Bo kumpel jeździ VW, to ja nie mogę być gorszy a poza tym to dobre auto bo kumpel nie narzeka". A że są lepsze auta na rynku i to za lepszą kase to już dla nich bullshit, obraza majestatu i powód do zmieszania Cię z błotem. Takie auta kupują ludzie bez wyobraźni i własnego zdania
REKLAMA
Uważam, że ten temat powinien znaleźć się w dziale off topic, ponieważ jest to bardzo luźna dyskusja. Mieszkam w małym mieście i od jakiegoś czasu zauważyłem, że po ulicach porusza się dużo nowych Mercedesów, BMW i Audi, a za ich kierownicami siedzą młodzi ludzie. Co ciekawe marek takich jak Volvo, Saab, Lexus można ze świecą szukać. Zastanawia mnie to dlaczego tyle osób wybiera auta tych marek. Ceny nowych Volvo, Saabów i nawet Lexusów (pomijając LS i konkurencyjną S klasę Mercedesa) nie odbiegają zbytnio od tych niemieckich. Czy jest to kwestia większej niezawodności, czy auta niemieckie uchodzą za bardziej prestiżowe? Zapraszam do dyskusji
