Przepraszam, że tutaj pytam, ale fora o skuterach śnieżnych są takie ubogie, ze nawet nie chciałm tam pytać.
Ostatnio pożyczyłem od znajomego skuter śnieżny z silnikiem diesla. Przejechałem jakieś 300m i zgasł. Brakło paliwa. Wlałem do baku trochę oleju napędowego i próbowałem go odpalić dobre pół godziny i nic. Odpala się go w taki sposób, jak piłę łańcuchową - pociągając za linkę.
Pomoże mi ktoś zdiagnozować usterkę? W ogóle nie znam się na silnikach diesla. Co trzeba sprawdzić? POMOCY!
![Sad :(]()