Witam wszystkich!
otoz,ostatnio zawiozlam auto do mechanika,poniewaz mial mi poluznic zaciski od hamulcow przy kolach.stojac na swiatlach na gorce zauwazylam,ze auto stoi w miejscu pomimo tego,ze ani pedal hamulca nie jest wcisniety,ani zaciagniety reczny.mechanik powiedzial,ze naprawil,jednak w dalszym ciagu bardzo szybko nagrzewa sie przednia tarcza.martwi mnie jednak fakt,ze po przejechaniu paru kilometrow,czuje straszne drgania na kierownicy,a prowadzac czuje sie tak jakbym miala kwadratowe kola ponad to cos wali w kole,ale jak juz mowilam dopiero po przejechaniu jakiegos kilku kilometrowego odcinka.czy to wina tylko hamulcow,a moze szukac przyczyny jeszcze gdzies indziej?a moze to przewod?bede wdzieczna za jaka kolwiek rade.
Pozdrawiam
![Very Happy :D]()