REKLAMA
Witam !
Szukałem w innych postach ale wszystkie dotyczyły diesel'i :/
Moje autko Nissan Primera P12 1.8 16V benzyna/gaz nagle "stracił moc"
Co się dzieje:
- jadąc po równej drodze (np. autostrada) auto rozpędza się do maks 80 km/h,
- jadąc pod górkę od razu czuć spadek mocy (i zarazem prędkości), nie obchodzi się bez redukcji na niższy bieg i powolnym (ok. 40 km/h) "człapaniu" się pod górę,
- wyprzedzać nie idzie wcale (praktycznie zero przyspieszenia),
Wcześniej miałem awarię na autostradzie: wtedy zawiodła elektronika - brak ładowania akumulatora (padły jakieś bezpieczniki). Później przez własną głupotę dolewając olej zapomniałem zakręcić korka i żona wychlapała "trochę" oleju. Wszystko było ok do czasu gdy żona zatankowała gaz, auto zaczęło jej nagle przerywać i na gazie nie dało się jeździć (auto szarpało i przy spadaniu obrotów gasło), podobne choć nie tak intensywne objawy na benzynie. Okazało się, że to sonda lambda. Sondę wymieniłem i teraz mam te objawy, które podałem na samej górze :/
Byłem u mechanika podłączyć się pod komputer (o dziwo nie wykrywa żadnych błędów). Podejrzewałem uszczelkę pod głowicą, lecz to też nie to. Jedyne co jeszcze mi przyszło do głowy to katalizator.
Nie mam już siły na to auto
Proszę o pomoc !