Nowr auto, do 50 tyś, dylemat.

04 Maj 2016, 03:40

Argument gwarancji bawi mnie bardzo, bo trzeba ją czytać bardzo dokładnie, a pamiętam jeszcze w AŚ sprzed paru lat jak nadawali na ciekawe wyłączenia w ofercie Lancera i Outlandera właśnie. A ceny dotyczyły bodajże sprzęgła o ile dobrze pamiętam, oczywiście oryginałów, które wówczas były w kwotach kilkunastu tysięcy. Być może przez lata się to zmieniło, oby. Natomiast ubezpieczenie tego typu nie jest obowiązkowe, chociaż wiadomo, że aut za gotówkę się raczej nie kupuje, a przy kredytach i tak jest wymagane,.

04 Maj 2016, 08:42

MoonWalk napisał(a): A ceny dotyczyły bodajże sprzęgła o ile dobrze pamiętam, oczywiście oryginałów, które wówczas były w kwotach kilkunastu tysięc

Sprzęgła, klocki i tym podobne elementy eksploatacyjne są wyłączane z gwarancji w każdej marce, A wysokie ceny części dotyczą przeważnie diesli
(dwumas, wtryski, dpf), z czym się przecież zgodziłem. Elementy karoserii teraz są porównywalne cenowo do marek niemieckich i do tego zapłaci za to ubezpieczyciel w razie czego. Sprawdź aktualne ceny, bo widzę, że bazujesz na danych sprzed kilku lat.
Lancer, podobnie jak fluence i tipo jest autem bardzo prostym konstrukcyjnie i za bardzo nie ma co się w nim popsuć.